Makijaż to równie ważne uzupełnienie stylizacji, co fryzura czy akcesoria. Dzisiaj przyglądamy się wizażom, które mogliśmy zobaczyć podczas ostatnich Tygodni Mody ready-to-wear na sezon wiosna lato 2016.
MAKE-UP NO MAKE-UP
Giambattista Valli, fot. East News
Wciąż mocnym trendem pozostaje make-up no make-up, który widzieliśmy m.in. na wybiegach Chloe, Gucci, Giambattista Valli czy Roberto Cavalli. Kreatorzy stawiają na naturalny efekt – proponują jedynie świetlistą, promienną cerę oraz ewentualnie cieliste cienie do powiek i delikatne podkreślenie kości policzkowych.
CZERWONE USTA
Topshop Unique, fot. East News
Jeżeli decydujemy się na usta w kolorze, pozostańmy wierne klasyce. Krwista czerwień zdominowała wiosenno-letnie pokazy, chociaż czasami można było spotkać też mocniejsze odcienie, jak bordo czy wpadające w oranż i brąz. Dozwolone dwie opcje – matowa i połyskująca. Pamiętajcie, że mocny focus na wizaż ust wymaga zneutralizowania reszty, najlepiej jak postawicie na naturalny make-up i wyczeszecie do góry brwi.
ZOOM NA RZĘSY
Marni, fot. East News
Nudzą Cię już klasycznie pogrubione i wydłużone rzęsy? Czas na eksperymenty prosto ze światowych wybiegów! Tylko uwaga – to będą propozycje odważne, bo dla kobiet, które nie boją się nieoczywistych rozwiązań. Miano długich rzęs przypada tak wydłużonym kępkom, że sięgają brwi (Marni), dolna część oka zostaje podkreślona przy pomocy gęstych i krótkich oraz nieregularnie przyczepionych rzęs (Louis Vuitton) lub mocno tuszujemy rzęsy i uzyskujemy efekt posklejania (Mary Katrantzou). Którą opcję wybieracie?
TOTAL LOOK
Chanel, fot. East News
Total look to już pojęcie zarezerwowane nie tylko dla garderoby. Jeżeli dobrze czujecie się w barwnym makijażu, wypróbujcie znacząco poszerzyć pole koloryzacji oka. Jest tutaj kilka wersji – albo wychodzimy odrobinę poza ruchomą powiekę, albo zahaczamy o brwi, albo nawet łączymy cieniem jedno oko z drugim. W poszukiwaniu inspiracji spójrzcie na pokazy Chanel, Missoni, Max Mary lub Vivienne Westwood.
MOCNA KRESKA
Fendi, fot. East News
Decydujemy się przede wszystkim na kreski wykonane przy pomocy eyelinera, zarówno delikatne linie, jak i w stylu kocie oko, ale też szerokie i przerysowane, często z efektem rozmycia. Ostatnie odkrycie – czarne grube kreski pomiędzy powieką ruchomą a brwiami od Fendi.
BŁYSK
Etro, fot. East News
…niejedno ma imię. Mowa zarówno o świetlistej cerze (zaznaczonych kościach policzkowych) w naturalnym wizażu, perłowych cieniach w kolorze złota, srebra i niebieskości oraz delikatnym połysku na ustach, ale również brwiach ozdobionych błyskotkami (np. Sally LaPointe). Wybierzcie ulubioną propozycję!
Ilustracja tytułowa: Monika I. Rożek dla LAMODE.INFO (https://www.facebook.com/monaisarozek)