Warstwy stanowią clou zimowej garderoby. O ile jesienią wystarczy sweter i płaszcz, to przy okazji mroźnych miesięcy rozwiązanie to absolutnie się nie sprawdzi, nawet jeżeli będą one z dobrych i naturalnych tkanin. Warstwowe stylizacje na zimę to co najmniej kilka nałożonych na siebie elementów, które układają się w złożoną, 3-poziomową strukturę, a ta ma swoje zasady. Ich motywem przewodnim jest zapewnienie ci ciepła, ale w jego towarzystwie ma iść również komfort użytkowania, a naszym zdaniem także panujące trendy.
Warstwowy sposób ubierania się na zimę – podstawowe zasady
Ubieranie się na cebulkę to nie tylko nakładanie na siebie kilku ubrań, a sposób, który ma swoje konkretne zasady. Warstwowy system ubierania się składa się z trzech warstw, a mianowicie:
- Warstwa bazowa – w jej skład przede wszystkim wchodzi wyspecjalizowana bielizna termiczna, która przydaje się przy okazji bardzo mroźnych dni.
- Warstwa izolacyjna – jej zadaniem jest kumulowanie ciepła, które zapewnia warstwa bazowa, będąca w kontakcie ze skórą. To po prostu ubranie, które tego dnia decydujemy się wystylizować. Mowa o swetrze, dżinsach, spódnicy, koszuli, t-shircie itd.
- Warstwa zewnętrzna – to warstwa nieprzepuszczalna, która chroni przed wiatrem, deszczem, czy śniegiem. W jej skład wchodzi przede wszystkim odzież wierzchnia, ale też dodatki takie jak czapka, szalik, rękawiczki.
Warstwowe stylizacje na zimę składają się z trzech konkretnych warstw, o których wspominamy wyżej. Nie oznacza to jednak, że zawsze konieczne są wszystkie z nich. Gdy dzień jest chłodny, ale nie ma dużego wiatru czy śniegu, możesz pominąć trzecią warstwę. W przypadku końcówki jesieni, niekoniecznie przyda się natomiast odzież termiczna, a więc warstwa bazowa.
Wszystko co musisz wiedzieć o warstwowych stylizacjach na zimę
Co wchodzi w skład warstw? Przejdźmy teraz pokrótce przez każdą z nich i dokładnie je omówmy aby udowodnić, że nie muszą być one naszym wrogiem.
Warstwa bazowa to przede wszystkim bielizna termiczna. Przez większość kobiet, które cenią sobie raczej modę niż ciepło, może być ona ignorowana, a niesłusznie. Wyspecjalizowana odzież termiczna to świetna metoda, aby w “niewidzialny” sposób zapewnić sobie ciepło. Wystarczy, że wybierzesz minimalistyczne ubranie termiczne w cielistym kolorze i gotowe. Nikt tego nie zauważy, a ty będziesz czuła ciepło i komfort przez dał mroźny dzień.
Warstwa izolacyjna to najprościej mówiąc twój look, a więc stylizacja na jaką decydujesz się danego dnia. Tutaj możesz pokusić się o absolutną dowolność. Czy to będzie bawełniany t-shirt i dżinsy, a może wełniany sweter i skórzana spódnica lub garnitur – nie ma to znaczenia, a wybór należy do ciebie.
Warstwa zewnętrzna to odzież wierzchnia, a więc wykończenie stylizacji w postaci trencza, wełnianego płaszcza, puchowej kurtki lub kamizelki. Tutaj też panuje dowolność. W tym punkcie jest również miejsce na wisienkę na torcie stylizacji, czyli jej wykończenie w postaci czapki, szalika, rękawiczek i obuwia.
Warstwowe stylizacje na zimę to podstawa ciepłej garderoby. Jak je stylizować?
Wśród zimowych zachwytów na piedestał wysuwają się warstwowe stylizacje z wełnianym płaszczem w roli głównej. Jako bazę wybrać możesz w zasadzie co tylko zechcesz. Jeżeli szykuje ci się dzień pełen spotkań, postaw na klasyczny garnitur i płaszcz w czarnym kolorze. W bardziej casualowej wersji, do dżinsów dobierz dwurzędowy model w kolorze camel, a jako kolejną warstwę zastosuj szary kardigan nonszalancko przewiązany na ramionach. PS – koniecznie pamiętaj o bieliźnie termicznej jako warstwie bazowej.
Jak ubrać się warstwowo, ale też modnie?
Skalując wybiegi oczywiste staje się, że w tym sezonie nosimy puchowe kurtki, o czym przypomina chociażby Miu Miu. W warstwowych stylizacjach z puchówką w roli głównej, stawiamy na te bardziej codzienne połączenia, idące w kierunku luźnych. Przy okazji mroźnego dnia, niech bielizna termiczna będzie pierwszą warstwą, następnie nałóż na nią wełniany sweter i dżinsy, a całość wykończ puchową kurtką oraz szalem i rękawiczkami. W takim looku minusowe temperatury ci nie straszne.
Stylizacja na cebulkę, ale w eleganckim wydaniu
Kto powiedział, że looki na cebulkę nie mogą być eleganckie? Tutaj szczególną uwagę zwrócić powinnaś na kolory, co udowadniają modne dziewczyny, które w monochromatycznych lookach spacerowały na Tygodniu Mody w Paryżu. Od stóp do głów ubrane w jeden kolor, zawsze podkręcały go warstwami. Zamiast garnituru solo, narzucały na niego wełniany szal. W przypadku dzianinowego kompletu w kolorze bordo, podkręcały go obszernym paltem w tym samym kolorze. Camelowy garnitur natomiast łączyły z overisze płaszczem. Każda stylizacja miała wspólny mianownik – jeden kolor i kilka ciepłych warstw.
Jak łączyć ubrania na cebulkę?
Choć na Tygodniach Mody na pierwszym miejscu w zimowych stylizacjach stoją trendy, a nie ciepło, to i tak możemy się od nich wiele nauczyć. Jak się okazuje, w przypadku stylizacji na cebulkę najważniejszy jest kolor, a mianowicie jego połączenie w looku. Wiedzą to zwłaszcza miłośniczki Miu Miu, choć nie tylko. Mix barw w jednej stylizacji może występować w czterech wersjach.
- Stylizacja na cebulkę skąpana w jednym kolorze, ale różnych jego odcieniach.
- Połączenie kilku warstw stonowanych i klasycznych kolorów takich jak czerń, biel, szarości i beże.
- Look utrzymany w przyciszonych barwach, ale z mocnym akcentem w postacie jednego energetycznego koloru.
- Stylizacje reprezentująca totalny mix w imię kolorowych warstw, które w tym roku opanowały wybiegi.
Zdjęcie główne: Launchmetrics, Paryż S25