Współczesna kosmetologia nieustannie poszukuje innowacyjnych metod, które skutecznie wspierają procesy odmładzania skóry. Jedną z nich jest terapia LED różowym światłem, zyskująca na popularności dzięki swoim wyjątkowym właściwościom regenerującym i pielęgnacyjnym. To nieinwazyjna technika, która wykorzystuje fale świetlne o precyzyjnie dobranej długości do stymulacji procesów biologicznych w skórze. Chociaż światłoterapia LED znana jest już od lat i stosowana skutecznie w medycynie, kosmetologii, to właśnie różowe światło budzi duże zainteresowanie ze względu na swoje unikalne działanie. No właśnie, jakie?
Na czym polega terapia światłem LED?
Terapia światłem LED (Light Emitting Diode) to zaawansowana metoda wykorzystująca diody emitujące światło o określonej długości fal do pobudzania skóry do regeneracji. Przeprowadza się ją za pomocą specjalnej maski LED. Jest to bezpieczna i nieinwazyjna technika, dotychczas wykorzystywana w gabinetach kosmetycznych, a teraz dostępna też w dla indywidualnych użytkowników, którzy mogą stosować ją w domowym zaciszu.
Terapia LED różowym światłem to jedna z możliwych do wykorzystania opcji. Oprócz różowego można użyć także czerwonego, niebieskiego i zielonego. Każde z nich ma inne właściwości i działa na skórę w odmienny sposób, wpływając na różne procesy zachodzące w tkankach.
Czerwone światło LED jest znane ze swojej zdolności do stymulowania produkcji kolagenu i elastyny, co przekłada się na wygładzenie zmarszczek oraz poprawę jędrności skóry. Niebieskie światło ma silne działanie antybakteryjne, co czyni je skutecznym w walce z trądzikiem. Zielone światło pomaga wyrównywać koloryt skóry i redukować przebarwienia. Natomiast różowe światło, będące połączeniem światła czerwonego i niebieskiego, łączy w sobie zalety obu tych fal, dzięki czemu oferuje wielokierunkowe działanie wspomagające regenerację i odnowę skóry.
Sprawdź, którą wybrać: Najlepsze maski LED
fot. IG @georgwhite
Różowe światło LED w maskach – na co wpływa?
Jako że różowe światło LED łączy w sobie właściwości światła czerwonego i niebieskiego, działa pobudzająco na procesy regeneracyjne oraz przeciwzapalnie. Skóra poddana terapii różowym światłem zyskuje większą elastyczność i buduje barierę ochronną przed szkodliwym działaniem wolnych rodników oraz czynników środowiskowych jak oddziaływanie promieni słonecznych.
Działanie maski LED warto połączyć z kremem przeciwsłonecznym do twarzy. Marta Roth, kosmetolog, założycielka kliniki medycyny estetycznej w wywiadzie dla magazynu Vogue.pl wyjaśnia:
Za 80 proc. objawów starzenia skóry odpowiadają promienie słoneczne, więc w tym zakresie nadal potrzebna jest edukacja. SPF, czyli sun protection factor, jako prewencja starzenia powinien być stosowany niezależnie od pory roku – również w pochmurne dni.
Do zadań różowego światła LED należy stymulacja fibroblastów, czyli komórek odpowiedzialnych za produkcję kolagenu i zwiększenie jego ilość w skórze, co jest niezbędne do utrzymania jej jędrności. Ta cecha łączy różowe światło z czerwonym, ale w porównaniu do niego, dodatkowo wspomaga redukcję stanów zapalnych i wspiera naturalne mechanizmy naprawcze skóry. To szczególnie istotne dla osób borykających się z podrażnieniami, zaczerwienieniami czy skłonnością do trądziku różowatego.
Różowe światło, tak jak i niebieskie, działa antybakteryjnie, ale nie powoduje takiego przesuszenia, więc mogą stosować je osoby z suchą skórą.
fot. IG @georgwhite
Co daje różowe światło LED? Efektem jest odmłodzenie
Łącząc wszystkie dobroczynne właściwości światła różowego, uzyskujemy wielowymiarowe efekty. Niewątpliwie znacząco poprawia kondycję skóry i jest w stanie zahamować procesy starzenia. Stymulowanie kolagenem skutkuje tym, że skóra staje się bardziej jędrna, sprężysta i wygładzona. Zmarszczki ulegają spłyceniu, a cera nabiera zdrowego blasku. Z kolei działanie przeciwzapalne pomaga łagodzić podrażnienia, więc terapia różowym światłem LED realnie niweluje problemy związane z trądzikiem różowatym oraz wrażliwością skóry.
Dodatkową zaletą różowego światła LED jest jego zdolność do poprawy mikrocyrkulacji, co przekłada się na lepsze dotlenienie i odżywienie komórek skóry. Efektem jest bardziej wyrównany koloryt cery. Terapia ta działa także detoksykująco, wspierając naturalne procesy oczyszczania skóry i usuwania toksyn. To wszystko sprawia, że różowe światło LED zyskuje miano uniwersalnego sposobu na kompleksową rewitalizację skóry twarzy.
fot. IG @connerbabcock
Jak stosować terapię LED różowym światłem?
Teraz terapię LED można z powodzeniem stosować w domu za pomocą specjalnej maski. Sesje trwają zazwyczaj od 10 do 20 minut. Dla uzyskania optymalnych efektów należy zachować regularność. Jak często używać maski LED? Terapię zaleca się co najmniej kilka razy w tygodniu, np. 3-4 razy. Dokładna częstotliwość powinna być dostosowana do indywidualnych potrzeb skóry oraz zaleceń producenta urządzenia. Warto w tym celu udać się certyfikowanego lekarza medycyny estetycznej lub kosmetologa. Dr Marta Roth podpowiada:
W naszym gabinecie dysponujemy urządzeniem z zaawansowanym systemem do analizy skóry. Umożliwia nam to dobranie wraz z kosmetologiem najbardziej odpowiednich zabiegów gabinetowych oraz pielęgnacji domowej dopasowanej do potrzeb pacjenta. Później już tylko wystarczy się do tego stosować.
Ważne: przed rozpoczęciem sesji skóra powinna być dokładnie oczyszczona, by usprawnić przenikanie światła w głębsze warstwy. Po zdjęciu maski warto zaaplikować serum nawilżające lub regenerujące, co jeszcze wzmocni efekty zabiegu.
fot. IG @martyna.kondratowicz
Przeciwwskazania do stosowania różowego światła LED
Owszem, terapia LED różowym światłem jest bezpieczna i nieinwazyjna, ale istnieją przeciwwskazania do jej stosowania. Powinny uniknąć jej osoby z aktywnymi infekcjami skórnymi, otwartymi ranami, chorobami nowotworowymi skóry i przyjmujące leki fotouczulające. Z kolei kobiety w ciąży i osoby cierpiące na epilepsję powinny skonsultować możliwość używania maski LED ze swoim lekarzem.
fot. IG @currentbody
Czytaj także: Najlepsze zabiegi kosmetyczne dla 60-latki
Zdjęcie główne: IG @currentbody
