Na co dzień maluję się naprawdę delikatnie. Nie nakładam podkładu, ani pudru, najczęściej decyduję się na róż do policzków, delikatny rozświetlacz i tusz do rzęs. Ten ostatni jest dla mnie szczególnie ważny, przede wszystkim dlatego, że wiele godzin spędzam poza domem. Wychodzę na spotkania, do biura, na wieczorne eventy i pokazy, przez co muszę być pewna swojego makijażu.
Specjalnie dla was zebrałam wszystkie tusze do rzęs, które testowałam przez ostatnie miesiące i zrobiłam podsumowanie. Wybrałam trzy, moim zdaniem najlepsze produkty, które rzeczywiście działają i są warte swojej ceny.
Mascara IDOLE LASH Lancome
Jeżeli chcecie mieć grube i gęste rzęsy, koniecznie wypróbujcie mascarę marki Lancome. To moje odkrycie ostatnich tygodni. Mascara ma wygodną, delikatnie zakręconą szczoteczkę, która dotrze nawet do najkrótszych rzęs. Świetnie się trzyma, nadaje rzęsom natychmiastową objętość i przede wszystkim nie zbiera się w “grudki”. Bardzo polubiłam się z konsystencją tuszu, który przypomina delikatną emulsję. Będzie świetna dla dziewczyn, które mają słabsze rzęsy. Mascara nada im zachwycający efekt, który powinien trzymać się przez całą noc.
Mascara Telescopic Lift L’ Oreal Paris
To mascara, której potrzebuje każda z nas. Jest zachwycająca i ma dobrą cenę. Można ją kupić na wyprzedaży za mniej niż 50 zł, co czyni ją jeszcze bardziej atrakcyjną. Posiada nietypową szczoteczkę, która ma podwójne haczyki, dzięki czemu nie skleja rzęs. W swoim składzie tusz ma ceramidy (wow!), dzięki którym rzęsy są nawilżone i nie tracą sprężystości. Tusz ładnie wydłuża nawet najcieńsze rzęsy, nie wydaje się ciężki i ładnie zastyga. Możesz nim uzyskać zarówno delikatny, jak i mocny efekt, w zależności od tego, ile warstw tuszu nałożysz.
Nowy męski zapach od Yves Saint Laurent
Mascara Volumix Fiberlast Eveline
Ten tusz do rzęs poleciła mi moja znajoma makijażystka. Nie wierzyłam, że może być dobry, bo kosztuje ok. 22 zł. A jednak! To mój ulubiony tusz na co dzień. Nie skleja rzęs, ładnie je podkręca i wydłuża. Pasuje do delikatnego makijażu oka. Warto zwrócić uwagę na jego formułę. Tusz ma w sobie mineralny pigment i witaminę B5, dzięki czemu dobrze utrzymuje się na rzęsach, nawet do 16h (jak podaje producent). Nie byłabym przekonana, czy rzeczywiście po 16h coś z niego zostaje, ale na pewno po 8h w pracy wygląda cały czas ładnie. Jego dużą zaletą jest to, że nie uczula i nie podrażnia oka. Jestem alergikiem, więc dla mnie stał się numerem jeden na wiele miesięcy!
Przeczytaj też: Jak pozyskiwane jest masło shea?
zdjęcie główne: Pexels