Jeden z nich jest bestsellerem marki, a drugi świetnie przyjętą nowością. My sprawdziłyśmy czy słusznie! Przetestowałyśmy, przekonałyśmy się na własnej skórze i przygotowałyśmy dla Was nasze opinie. Przeczytajcie wnioski redakcji LAMODE.INFO po testowaniu maskary Volume Effet Faux Cils i błyszczyka Baby Doll Kiss[&]Blush od marki Yves Saint Laurent.
ISMENA DĄBROWSKA, REDAKTOR PROWADZĄCA LAMODE.INFO – TESTOWAŁA MASKARĘ VOLUME EFFET FAUX CILS
To jedyna rzecz u której akceptuję pogrubianie. Maskara to podstawa mojego makijażu, dlatego dodatkowo musi jeszcze wydłuża, być dobrej jakości i nie kruszyć się po kilku godzinach. Niestety wszystko to, nie zawsze idzie to w parze ze świetnym designem. Tym milsze są zaskoczenia, że kosmetyki Yves Saint Laurent, których używam od lat niezmiennie trzymają poziom i potrafią łączyć ze sobą jakościowy wygląd i produkt. Maskara Volume Effet Faux Cils dodatkowo łatwo się zmywa i choć ma prostą, tradycyjną wręcz szczoteczkę – zbiera i pokrywa tuszem wszystkie rzęsy, rozdzielając je i nie powodując już na tym etapie efektu sklejenia. Lubię, używam i z czystym sumieniem polecam innym.
RENATA MICHOWSKA, PROJECT MANAGER – TESTOWAŁA MASKARĘ VOLUME EFFET FAUX CILS
Pierwsze określenie jakie przychodzi mi na myśl o maskarze Volume Effet Faux Cils YSL – jest doskonała. Testuję ją od dwóch tygodni i cały czas nie mogę uwierzyć, że jest perfekcyjna właściwie pod każdym względem. Pogrubia i delikatnie wydłuża rzęsy zapewniając bardzo naturalny efekt. Co dla mnie jest szczególnie istotne – nie skleja rzęs ani nie pozostawia grudek. Jest trwała – nie kruszy się ani nie rozpuszcza przez cały dzień. Jednocześnie łatwo się ją zmywa za pomocą płynu do demakijażu lub wody miceralnej. Dodatkowo ma piękne złote opakowanie. Jak dla mnie 6+++++. A właściwie 10! Bo to mój strzał w 10. Zostanie ze mną na baaaardzo długo.
KAMILA ŻYŹNIEWSKA, REDAKTORKA – TESTOWAŁA BŁYSZCZYK BABY DOLL KISS[&]BLUSH
Kolejny kosmetyk Yves Saint Laurent, którego jakość nie kłóci się z prestiżem francuskiej marki. Wielofunkcyjny i trwały, przekonuje do siebie przyjemnym zapachem oraz szeroką paletą atrakcyjnych kolorów. Jak sugeruje sama nazwa produktu, Baby Doll Kiss[&]Blush to połączenie pomadki i różu do policzków. Oceniając kosmetyk po opakowaniu i charakterystycznym aplikatorze z pędzelkiem, można odnieść wrażenie, że jest to zwykły błyszczyk do ust. Zaskoczenie pojawia się już przy pierwszym użyciu – usta są matowe, a intensywność ich koloru zależy od ilości zastosowanego produktu. Gdybym miała ograniczyć kosmetyk Kiss[&]Blush do jednej funkcji, to zdecydowanie wybrałabym „pocałunek”.
KINGA RYLSKA, REDAKTORKA – TESTOWAŁA MASKARĘ VOLUME EFFET FAUX CILS
Czy prestiżowe logo to tylko dwa razy wyższa cena kosmetyku, czy kryje się za tym coś więcej? Tym razem, odpowiedzi na to pytanie szukałam testując maskarę! Pod lupę wzięłam tusz do rzęs Yves Saint Laurent V Volume Effet Faux Cils. Co kryje się więc w złotym opakowaniu? Silikonowa szczoteczka, dzięki której rzęsy są perfekcyjnie rozdzielone i nabierają podwójnej objętości. Tusz się nie kruszy i nadaje rzęsom niesamowitej „lekkości”. Czy warto w niego zainwestować? Warto. Czy poleciłabym swojej przyjaciółce? Tak! I mam już pomysł na świąteczny prezent.
PAULINA GAWLICZEK, KEY ACCOUNT MANAGER – TESTOWAŁA BŁYSZCZYK BABY DOLL KISS[&]BLUSH
Cudowny różowy kolor nie tylko dla prawdziwej Baby Doll! Długo pozostaje na ustach, ma miły zapach i miękki, bardzo wygodny aplikator, który umożliwia szybkie i przyjemne nałożenie błyszczyku. Przede mną jeszcze tylko wykorzystanie kosmetyku jako różu do policzków. 2 w 1 – idealne do torebki, na cały dzień.
MAGDALENA BOROWIECKA, KEY ACCOUNT MANAGER – TESTOWAŁA MASKARĘ VOLUME EFFET FAUX CILS
Dla mnie tusz do rzęs jest podstawowym kosmetykiem. Bez niego nie wychodzę z domu, dlatego moje wymagania były dość duże. Jednak Maskara Volume Effet Faux Cils od YSL im sprostała. Gwarantuje uzyskanie bardzo wyrazistego makijażu oka. Gęsta szczoteczka pozwala na precyzyjne malowanie, rzęsy są idealnie rozdzielone, wydłużone i pogrubione. Dużym plusem dla mnie jest również to, że w ciągu dnia się nie rozmazuje. Dodatkowo spojrzenie nabiera głębi dzięki naprawdę intensywnej czerni. Plus również za eleganckie opakowanie, które zdobi moją kosmetyczkę. Cena wysoka, jednakże czego się nie robi dla uwodzicielskiego spojrzenia!
EWELINA WAJDA, ASYSTENTKA BIURA – TESTOWAŁA BŁYSZCZYK BABY DOLL KISS[&]BLUSH
Baby Doll Kiss[&]Blush to jednocześnie błyszczyk i róż do policzków. Nie jestem zwolenniczką łączenia dwóch funkcji w jednym produkcie (szczególnie jeśli są dedykowane odrębnym częściom ciała), ale ten produkt mile mnie zaskoczył! Jego głównymi zaletami są wydajność, trwałość, piękny kolor i wygląd opakowania. Początkowo bałam się zastosowania go na policzkach, ale nic bardziej mylnego. Produkt sprawdza się świetnie, równomiernie się rozprowadza nie zostawiając smug. Aplikator precyzyjnie nabiera niewielką ilość produktu, a po nałożenie na ustach pojawia się przyjemne uczucie gładkości. Dużą zaletą produktu jest również to, że nie lepi się i ładnie pachnie. Polecam, bo wart jest swojej ceny!