Gaszę światło, włączam muzykę i pod wpływem dźwięków przychodzą mi do głowy wizje ubrań i stylizacji. Daję się ponieść temu co usłyszę, wtedy powstają moje najlepsze projekty – tak o tworzeniu kolekcji mówi jeden z najlepiej rokujących projektantów młodego pokolenia -Kamil Sobczyk.
Agnieszka Zaręba: Moda jest dla Ciebie nierozerwalnie związana z muzyką. Czy przykładasz do niej tak dużą wagę jak do swoich kolekcji?
Kamil Sobczyk: Nawet gdy zamykam się sam w pracowni to puszczam głośno wybrane utwory i wtedy mi się najlepiej tworzy. Muzyka jest koniecznością, moim nałogiem i olbrzymią fascynacją. Nie wyobrażam sobie działać, projektować bez inspirowania się utworami muzycznymi.
AZ: Po takim seansie modowo-muzycznym masz w głowie sporo pomysłów. Czy wszystkie przelewasz na papier i realizujesz?
KS: Pierwsza wizja, która ukształtuje się w mojej głowie pod wpływem muzyki jest najczęściej tą właściwą, którą później realizuję. Od razu gdy zrodzi mi się w głowie pomysł staram się zapamiętać lub zapisać jak najwięcej szczegółów. Biorę wtedy szybko ołówek do ręki, włączam Internet lub otwieram notatnik w telefonie żeby zwerbalizować w jakikolwiek sposób moje myśli. W ten sposób powstaje prototyp pomysłu, do którego będę mógł się odnieść przy dokładnym i szczegółowym planowaniu projektu. Czasem nawet jednozdaniowe hasło potrafi oddać moją myśl i gdy je przeczytam za jakiś czas, wiem dokładnie co miało wyrażać.
fot. materiały prasowe/ Wywiad z Kamilem Sobczykiem
AZ: Jak wyglądają następne etapy tworzenia kolekcji?
KS: Gdy w głowie mam już sprecyzowaną wizję kolekcji przychodzi czas projektowania. Staram się wszystko rozrysować na papierze, korygować, a następnie dobrać tkaniny. Sprawdzam czy poszczególne faktury, kolory i wzory będą do siebie pasowały. Zestawiam, szyję, rozcinam i pracuję nad tym by efekt końcowy był taki jak zaplanowałem. Zanim zacznę pokazywać komuś kolekcję sam sprawdzam czy pewne połączenia nie będą wyglądały karykaturalnie. Staram się także wpleść trendy w projektowane przeze mnie ubrania.
AZ: Traktujesz trendy w sposób opiniotwórczy i starasz się do nich całkowicie dostosować czy jedynie nawiązujesz w swoich kolekcjach do tego co będzie modne w najbliższym sezonie?
KS: Zawsze opieram się na tym co będzie królowało na wybiegach i przemycam pojedyncze trendy do swoich kolekcji. Nie zwracam uwagi na to co jest teraz modne, chcę żeby moje kolekcje były stylowe, więc wybiegam do przodu. Staram się prognozować i przewidywać co będzie strzałem w dziesiątkę. Mam nadzieję, że moje propozycje spotkają się z ciepłym odbiorem podczas FashionPhilosophy Fashion Week Poland.
AZ: Zdobyłeś wiele nagród i wyróżnień w konkursach modowych. W kwietniu po raz pierwszy pokażesz swoje projekty na polskim Fashion Week. Czujesz się wyróżniony?
KS: Moim zdaniem jest to ogromna szansa dla wszystkich, którzy się tam znajdują. Jest to trampolina dla niektórych młodych nazwisk żeby zaistnieć, zaprezentować w branży. Dla mnie jest to bardzo duże wyróżnienie, że mogę się znaleźć w tym gronie.
AZ: Fashion Week to największe święto mody w Polsce. Na to wydarzenie przyjeżdżają pasjonaci z całego kraju. Wiele osób podkreśla, że jest to szansa na pokazanie się nie tylko dla projektantów.
KS: Polski Fashion Week jest jedną z niewielu okazji do zaprezentowania niecodziennych stylizacji przez pasjonatów mody. Mamy w kraju wielu zdolnych, kochających modę ludzi. Nie zawsze jednak mają oni odwagę i możliwości ubierania się na co dzień tak jak by tego naprawdę chcieli. To wspaniałe, że powstała w Polsce impreza, która wszystkim umożliwia swobodę twórczego działania.
AZ: Inspirują Cię imprezy modowe?
KS: Podczas takich wydarzeń skupiam się przede wszystkim na kolekcji. Doceniam wszystkie barwne postaci, stylizacje, niecodzienne stroje. To jest super, jednak ja przede wszystkim wykorzystuję obecność na tej imprezie do własnego rozwoju. FashionPhilosophy Fashion Week Poland to impreza stworzona przede wszystkim dla powstawania mody, dla kreatywności. Spotykamy się tu by nawiązywać znajomości biznesowe, poznawać partnerów modowych i wykorzystywać to w tworzeniu kolejnych kolekcji. Razem tworzymy biznes modowy w Polsce.
fot. materiały prasowe/ Wywiad z Kamilem Sobczykiem
AZ: Czy klienci doceniają odważne modowe projekty?
KS: Bardzo się cieszę, że panowie, którzy przychodzą do mojego atelier coraz częściej proszą o stworzenie nietuzinkowych, wyróżniających z tłumu ubrań. Oczywiście zaznaczają przy tym, żeby nie były zbyt krzykliwe, ale muszą mieć pazur, który podkreśli ich charakter. Mężczyźni są coraz bardziej otwarci na nowe trendy i niebanalne rozwiązania. Często zdarza się, że zobaczą rzeczy, które akurat mam na sobie i zamawiają podobne. To naprawdę duża radość dla projektanta.
AZ: Jak wygląda Twoja garderoba? Kompletujesz w niej kolorowe, rzucające się w oczy ubrania czy stawiasz na klasykę?
KS: W mojej szafie wiszą odpowiednio skrojone rzeczy w stonowanych barwach. Skupiam się jednak na tym, by barwnym ptakiem była moja kolekcja.
AZ: Jakie są Twoje najbliższe cele zawodowe?
KS: Moje plany na przyszłość to dwutorowość działań i równoczesne rozwijanie męskiej oraz damskiej linii ubrań. Chcę rozwijać siebie i swoją pracownię. W przyszłości chciałbym wziąć udział w paryskim Tygodniu Mody. Mam nadzieję, że FashionPhilosophy Fashion Week Poland będzie idealnym miejscem żeby zrobić kolejny krok w tym kierunku.