Mówi się, że ładnemu we wszystkim ładnie. Dużo w tym powiedzeniu prawdy, ale czy zawsze oznacza to najładniej? Natalie Portman jest chyba tego najlepszym przykładem. Aktorka, która kilka dni temu pojawiła się w towrzystwie męża, Benjamina Millepieda na premierze jego najnowszego projektu w Walt Disney Concert Hall w Los Angeles, zprezentowała się w nowym kolorze włosów – blond, wzbudzając tym samym niemałe poruszenie.
Aktorka oficjalnie przyznała, że jej znacząca przemiana to efekt przygotowań do nowej roli, której szczegółów jednak nie zdradziła. Doceniamy aktorskie poświęcenie gwiazdy, jednak z niecierpliwością czekamy, kiedy Natalie powróci do włosów w kolorze orzechowego brązu, w którym naszym zdaniem prezentowała się najpiękniej. Zgodzicie się?