Co przyniesie nowy rok? Wiosenno-letnie wybiegi to jedynie przedsmak tego, co prognozuje branża. Znamy już najważniejsze estetyki i ich poszczególne elementy, w jednym palcu mamy informacje dotyczące modnych dodatków, a także najbardziej chodliwe kolory, które opanują przyszły sezon. Czas więc na faktury, materiały i bardziej szczegółowe akcenty, które naszą wiedzę na temat tego, co będziemy nosić za kilka miesięcy, wniosą na jeszcze bardziej wyspecjalizowany, wręcz ekspercki poziom. Najnowsze trendy w modzie 2025 – czas start!
Najnowsze trendy w modzie 2025 – co przyniesie nowy rok?
Gdy tylko skończy się zima wejdziemy w nową erę, która zapewni nam sporą dawkę świeżości ciepłych miesięcy. Tyczy się to również mody, która ciężkie bordo, zimowe skóry czy zamsz poświęci na rzecz materiałów i faktur tworzących zupełnie nową rzeczywistość. Delikatnie zboczymy ze ścieżki minimalizmu i prostoty, chętnie kierując się ku indywidualizmowi, kolorom czy lekkiemu przesytowi, które dodadzą smaku stylizacjom. Projektanci wszystko to ujęli już na ubraniach, uzupełniając je o modne falbany, lejącą satynę i wiele więcej, serwując nam tym samym głęboki wdech zupełnie nowych wariacji, które wprowadzą nas w aurę radości po nostalgicznej zimie.
Eleganckie drapowania dodają romantyzmu stylizacji
Numer jeden to eleganckie drapowania, które zdobią koszule, spódnice, sukienki, a nawet marynarki. Marszczenia materiału raz są bardziej subtelne, a innym razem dominują w lookach. Tory Burch zaakcentował je chociażby na bluzce w kolorze śliwkowego fioletu, co całości nadaje mocno flirtującego wykończenia. W konsekwencji są to looki, które srogo przyprawione są o romantyczność i idealnie sprawdzą się dla kobiet, które chcą podkreślić swoją moc.
Burżuazyjne tiule urzekają swym bogactwem
Wśród materiałów brylują również pełne objętości tiule, którym nie da się ukrócić bogactwa inspirowanego erą rokoko. Burżuazyjne akcenty nabierają tutaj jednak zupełnie nowego tonu, idąc jednocześnie z duchem czasu. Sterczące, transparentne tiule podbijały szyte z koła spódnice i sukienki, ale wydane w zupełnie nowoczesnym stylu, chyląc czoła przeszłości, ale łamiąc konwenanse. Dowód? Iście salonowa kreacja, która na wybiegu Cecilie Bahnsen przełamana została masywnymi sneakersami.
Transparentne materiały zawsze i wszędzie
W 2025 roku kontynuujemy zamiłowanie do transparentnych materiałów. Saint Laurent, Chanel, Miu Miu, Chloé – ich akcenty przewijają się niemal u każdego projektanta. Prześwitujące koronki, lekki jedwabie, lny, ale też tiule i satyny swobodnie eksponują ciało, choć nie ma w tym ani grama kiczu czy zbytniej przesady. Wręcz przeciwnie. Wszystkie te opcje są bardzo kobiece, jednocześnie emanując wyrafinowaniem i stonowaniem, co tworzy kontrast na miarę największych trendów, które uwiodły nas od pierwszego wejrzenia.
Szydełkowanie i ręczne wyszywanki jako powrót do tradycji
W tym roku stawiamy również na akcenty, które zwracają nas ku tradycji. Misternie wyszywane sukienki, bluzki i spódnice opanują lato 2025, wnoszą do stylizacji lekkość z nutami ekscentrycznego boho. Mogą być subtelne i dziewczęce, ale zdecydowanie lepiej prezentują się jako kontrast w odważnych, festiwalowych lookach, gdzie znajdzie się również miejsce dla skóry, biżuteryjnych dodatków i mocnych kozaków.
Piętrzące się falbany kontynuują odę do boho
W imię boho lekkości stylizacjom w tym roku nadają falbany. Podpatrzone na zeszłorocznym wybiegu Chloé, brylują wśród sukienek, spódnic i na żabotach eleganckich koszul. Zazwyczaj wykonane są z zwiewnych materiałów, aby podbić frywolność akcentu, na którym się skupiają. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby zdecydowanie sterczały stroniąc od delikatności i kontrastując ze swoją naturą, co pojawiło się chociażby u Caroliny Herrery.
Sztywne i sterczące faktury dodają nowoczesnej objętości
Pokaz Loewe i zaprezentowane na nim sukienki na długo zapadną nam w pamięć, a chwile po nim na czerwonych dywanach prezentowały je wszystkie gwiazdy. Kreacje z jednej strony bardzo proste, z drugiej “nabierały wiatru w żagle” tworząc sztywne konstrukcje. Takie elementy pojawiły się jeszcze na wielu innych wybiegach, często przyjmując zupełnie inne tony, ale z każdym razem rozpościerając krańce sterczącego materiału trochę dalej.
Lejące akcenty satyny to elegancja i lekkość w jednym
Jest również miejsce dla satyny, która jednak musi podjąć walkę. Broni się swoją elegancją, lekkością, ale czas też postawić na kolor. Tropem Balnciagi do gry wejść powinny pastele, jednocześnie odtrącając klasyczne, czarne spódnice z satyny czy białe bluzki. Intensywniejsza barwa przyprawi je o coś zupełnie nowego, nieoczekiwanego. Lejąca satyna wciąż będzie mocno ułożona, ale zyska odrobinę awangardy, tworząc bardziej postępowe looki stroniące od biurowej tradycji, dla której do tej pory była przeznaczona.
Metaliczne wykończenia z galaktycznym przesłaniem
Last but not least, bo o metalicznych materiałach mowa. Złoto, srebro, księżycowy błękit i metaliczne wykończenia niemal każdego koloru, ale w wersji bardzo nowoczesnej, niemal przepowiadającej przyszłośc. Brylowały na wybiegach, a teraz dodadzą odrobinę blichtru do codziennych stylizacji zdobiąc mini spódnice na wielkie wyjścia, a nawet odznaczając się na butach. Jak się okazuje, nie muszą być pełne przepychu, bo ich materiał już jako pierwszy wybija się z tłumu, więc z chęcią zdobią proste projekty, co udowadnia chociażby Gabriela Hearst.
Zdjęcie główne: Launchmetrics, Saint Laurent