Jacek Jelonek to obecnie jeden z najlepszych polskich modeli poza granicami naszego kraju. Jego oryginalna uroda i wysportowana sylwetka zachwycają międzynarodowych klientów agencji D’Vision, odpowiedzialnej za booking polskiego modela. Jacka będziemy mogli niedługo podziwiać w sesji dla hiszpańskiego Vogue, gdzie współpracował z samym Mario Testino! Taka kolaboracja polskiego modela w prestiżowy sposób uzupełni jego portfolio.
Zadaliśmy Jackowi kilka pytań dotyczących ścieżki jego kariery i planów na przyszłość.
Co
najbardziej fascynuje Cię w Twojej pracy?
W pracy modela najbardziej fascynujące są podróże
i możliwość odkrywania nowych miejsc, często takich, których nie miałbym okazji
odwiedzić prywatnie. Praca jest także okazją do spotkań z ciekawymi ludźmi, nie
tylko modelami czy fotografami – za każdą sesją bowiem stoi wiele osób, a wraz
nimi – ich pasja i zaangażowanie. Oglądając potem efekty naszej współpracy,
często czuję ogromną satysfakcję, mając świadomość, jak wiele niepowtarzalnych
talentów stoi za jednym świetnym zdjęciem.
Jakie osiągnięcie uważasz za swój
największy sukces? Czy jest nim praca na planie sesji zdjęciowej Mario Testino
dla Vogue España?
Tak, to jedno z moich największych osiągnięć. Traktuję to jednak jako kolejny duży krok w karierze i szansę zyskania dodatkowych umiejętności, dodatkowej nauki. Jestem za młody, by jednym tchem wymieniać swoje największe sukcesy – mam nadzieję, że mam je dopiero przed sobą.
fot. D’Vision/ Model Jacek Jelonek
Jak wspominasz współpracę z Testino?
Oraz całą plejadą gwiazd modelingu? W końcu nie każdy ma szansę pozować ramię w
ramię z Evą Herzigovą, Isabeli Fontaną, Natashą Poly i Jonem Kortajareną…
Praca z taką gwiazdą, jak Mario Testino, to nie
tylko zaszczyt, ale też duża odpowiedzialność. Ma się świadomośc, że przed jego
obiektywem byly same największe gwiazdy świata, z którymi nie moge się nawet
równać. To była dla mnie ogromna przyjemność znaleźć się wśród nich, ale też
zapowiedź ciężkiej pracy. Cały czas miałem poczucie, że muszę dać z siebie
wszystko. Muszę, ale i chcę, a z tym nie ma żartów. 🙂
Z kim jeszcze chciałabyś współpracować w
najbliższej przyszłości?
Moim marzeniem jest współpracować z Patrickiem
Demarchelier lub Karlem Lagerfeldem. To klasa sama w sobie w świecie fashion.
Mam nadzieję, że kiedyś nadarzy się taka okazja.
Jeśli miałbyś do wyboru okładkę Vogue,
a, powiedzmy, nieco Dazed[&]Confused czy Numero, który z magazynów byś
wybrał?
Wybrałbym Vogue Homme i Numero, ponieważ za tymi
tytułami stoi grono wybitnych fotografów, stylistów, projektantów, co jest
gwarantem pracy na najwyższym poziomie i świetnych zdjęć. Vogue jest poza tym
marką samą w sobie i znalezienie się na okładce tego tytułu byłoby dla mnie
spełnieniem marzeń.
Co w zawodzie modela może być
szczególnie trudne dla początkujących chłopaków?
Zaczynając pracę, jako model, nie można zapominać, że jest się jedynie
elementem składowym danej sesji, zdjęcia. Trzeba nastawić się na ciężką pracę,
być na maksa elastycznym i starać się dopasować do swoich współpracowników.
Bardzo ważna, jeśli nie najważniejsza, jest pokora.
Współpracę z jakimi projektantami wspominasz z sentymentem?
Wydaje mi się, że z sentymentem zawsze wraca się
do swoich pierwszych prac, kiedy nie do końca wiesz jak to wszytsko funkcjonuje
i uczysz sie jak się poruszać w tym specyficznym świecie. I tak jak sięgnąć
pamięcią, a było to dośc dawno, to wydaje mi się, że zawsze bardzo miło
wspominam pracę z Tomkiem Ossolińskim i Mariuszem Przybylskim 🙂
Na jakich pokazach i w jakich sesjach w
najbliższym czasie zobaczymy Jacka Jelonka?
Na rynku juz jest moja najnowsza sesja dla jednego z największych tytułów w Hiszpanii – Telvy, poźniej ukazę się sesja dla H magazine oraz najsłynniejszego dodatku S moda, gdzie miałem zdjęcia z córką Annie Lennox. Pozniej berdzo perwersyjna sesja dla Vivy mody… a dalej zobaczymy 🙂
Trzymamy mocno kciuki!