Słodka lolitka, cukierkowa ślicznotka, a może elegancka, choć lekko nostalgiczna gwiazda złotej ery Hollywood? Lana del Rey konsekwentnie trzyma się swojego scenicznego wizerunku, który oparła na zręcznie dozowanej mieszance stylistyki retro i nowoczesnej zmysłowości, nie dziwi więc fakt, że zdecydowana większość sesji z udziałem piosenkarki jest do siebie podobna.
Na szczęście trafiają się również wyjątki od reguły, a pięknie wykonana okładkowa sesja, będąca ozdobą najnowszego numeru L’Officiel Paris, zdecydowanie jest jednym z nich. Fotografka Nicole Nodland i stylistka Vanessa Bellugeon odeszły od schematu przesadnie słodkiej amerykańskiej pin-up girl i zamiast tego obsadziły Lanę w roli dojrzałej, tajemniczej włoszki, która z powodzeniem mogłaby występować w filmach Federico Fellini’ego. Efekt? Naszym zdaniem, bardzo udany!
Zapraszamy do galerii.