BOY CHANEL NA PRZESTRZENI SEZONÓW
Choć to 2.55 jest najbardziej kultowym spośród akcesoriów paryskiego domu mody, jej młodsza siostra (brat?) – model Boy nie ustępuje swej poprzedniczce pod żadnym względem: nie można odmówić mu wyjątkowego, docenianego pzez tysiące fashionistek charakteru i tak jak Flap Bag nie schodzi z wish list miłośniczek marki.
BOY CHANEL NA WYBIEGACH
Pozycja 2.55 jest niezagrożona i ma pewne miejsce w panteonie kultowych projektów spod ręki genialnej Gabrielle. Boy, zaprojektowany dla zupełnie innej kobiety, nie ma ambicji by się ze swą poprzedniczką ścigać, mimo że studiując wybiegi gołym okiem widać, iż w niektórych pokazach to właśnie ten model jest ulubionym dzieckiem Karla. Zwłaszcza ostatnia i wcześniejsza – jesienno-zimowa kolekcja 2016 zdecydowanie stały pod hasłem Boya.
Bardziej współczesny, lekko buntowniczy, zadziorny rys przywodzący na myśl postać Mademoiselle (choć nie jest dziełem samej Coco), a jednocześnie niezwykle uniwersalny charakter – Boy Chanel od momentu swoich narodzin w 2011 r. był jednym z flagowych akcesoriów domu mody.
Najczęściej kojarzony w wydaniu pikowanej torebki tak naprawdę pojawiał się w niezliczonej liczbie wersji: w skórze cielęcej, w tęczowym wydaniu, z gładkiej czarnej i matowej skóry – to tylko na początek.
Te z poprzednich kolekcji są już niedostępne i dziś funkcjonują jako modele kolekcjonerskie, do odkupienia w zawrotnych cenach kilkukrotnie przewyższających tę pierwotną.
W której wersji ta wyjątkowa torebka podoba się wam najbardziej?
ZOBACZ TEŻ: NOWA TOREBKA CHANEL GABRIELLE