W najbliższym sezonie szarość, czerń, biel i beż usuną się w cień, ustępując miejsca landrynkowym, energetycznym kolorom. Tej wiosny rządzić będą proste kroje, głównie oversize, oraz barwy nie z tej ziemi.
Jil Sander, DKNY, Michael Kors, Marc Jacobs, Issa, Diane von Furstenberg to tylko niektóre z marek lansujących soczyste odcienie żółtego, pomarańczowego i różowego (te dwa kolory wprost zawojowały wybiegi), zieleni, błękitu oraz fioletu. Barwy muszą być mocne – nie chodzi tu jednak o to, by osiągnąć efekt „drogowca” i szukać odblaskowych odcieni. Kolory najlepiej prezentują się w parze lub trio z innymi kolorami – i tak zestawić możemy blady róż z turkusem, głęboki fiolet ze słonecznym żółtym, soczystą zieleń z cytrynowym, i wiele innych…
Zapowiada się gorące i radosne lato, pełne energii i słońca. Co więcej, możemy Wam również zdradzić, że w męskich kolekcjach na jesień-zimę 2011/12 także pojawiły się kolory… Nie jest to więc jednosezonowy trend, ale moda, która jeszcze długo ma zamiar królować w naszych szafach.
fot. East News (Diane von Furstenberg, Etro, Victoria Beckham, Marc Jacobs, Christian Dior)
fot. East News (Martin Grant, Issa, Louis Vuitton, Fendi, Chapurin)