Za rok będziemy obchodzić 100 rocznicę wynalezienia jednego z najpopularniejszych rozwiązań w obecnym świecie mody. Mowa o zamku błyskawicznym, którego ojciec, amerykański inżynier szwedzkiego pochodzenia, Gideon Sundback obchodziłby dziś swoje święto. Urodził się, bowiem 24 kwietnia 1880 roku, a zmarł 21.06.1954 roku.
Przeznaczenie zamka jest bardzo proste i zapewne wszystkim znane, bo jego zadaniem jest łączenie fragmentów materiału. W powszechnym wykorzystaniu używa się go zamiast guzików. Początkowo miał być on zapięciem butów, ale nie sprawdził się w tej roli, więc został wykorzystany w kombinezonach lotniczych i rozporkach. Obecnie trudno wyobrazić sobie bluzę czy kurtkę bez suwaka, ponieważ na stałe zagościł w modzie codziennej. Najprostszy zamek składa się z dwóch rzędów plastikowych lub metalowych ząbków, które zazębiają się, dzięki ustawieniu, które umożliwia, przy zaciągnięciu suwaka, by wchodziły w wolne miejsca drugiego rzędu.
Na pomysł zamka błyskawicznego, jako pierwszy wpadł Elias Howe w 1851 roku, który wymyślił również maszynę do szycia. Pracę nad suwakiem jednak wstrzymał gdyż maszyna osiągała coraz większy sukces. Historia suwaka toczyła się dalej, bo już w 1893 roku w Chicago, Amerykanin Whitcomb L. Judson wypuścił na rynek tz. haczykowy zamykacz i otwieracz butów, który okrzyknięty został zamkiem suwakowym, ale był niestety niepraktyczny i wciąż się zacinał. Dopiero wraz z nadejściem 1913 roku Gideon Sundback stworzył pierwowzór nowoczesnego zamka błyskawicznego, który znany jest nam obecnie. Amerykanin udoskonalił zawodne rozwiązanie, które wykorzystywało system haczyków i oczek. W 1917 roku zamek oficjalnie zostaje opatentowany.