Kiedy w 1933 roku powstają linie lotnicze Air France, nikt nie ma wątpliwości, że ta podniebna rewolucja odmieni już na zawsze życie ludzi na całym świecie. Najnowsza kolekcja kosmetyków Belle de Nuit to nawiązanie do lat 30. XX wieku, czasu mistrzów awiacji i pierwszych powietrznych rekordów.
Inspiracja gwiaździstym niebem widoczna jest u Guerlain w każdym detalu, od opakowania, aż po zawartość. Kuszące odcienie granatu, szarości i przydymionego błękitu to kolory niepowtarzalnych cieni Les Ombres de Nuit. Opalizująca konsystencja pigmentów daje metaliczne wykończenie, zaś szarosrebrne drobinki podkreślają świetlistość spojrzenia. Czarna, błyszcząca puderniczka kryje w sobie prasowany puder i róż Parure de Nuit tajemniczo schowany w urzekającym rysunku pawich piórek. Niezwykłe połączenie delikatnego różu, bieli i niebieskiej zieleni – wszystko po to, by podkreślić miękkość rysów twarzy i naturalną gładkość skóry. Tworząc kolekcję, marka Guerlain nie mogła zapomnieć o legendarnych meteorytach, które zamknięte zostały w zachwycającym morsko – niebieskim opakowaniu. To jedna z perełek tego imponującego zbioru. Usta w gwiezdnym makijażu przybierają zmysłowe odcienie od świetlistego różu aż po intensywnie czarną czerwień, która na wargach przechodzi w głęboką śliwkę. A wszystko dzięki nawilżającym i długotrwałym pomadkom Rouge Automatique w dwóch limitowanych odcieniach.
Dla wielbicielek produktów Guerlain dobra widomość – kolekcja makijażowa będzie dostępna w perfumeriach od listopada 2011. Czy już wiecie o co w tym roku będziecie prosić św. Mikołaja?