Na bruku mediolańskiej uliczki słychać stukot obcasów, który echem odbija się od murów starych kamienic. Po chwili zza rogu wyłania się wysoka kobieta o czarnych jak heban włosach i doskonałej figurze. Z telefonem przy uchu, ubrana od stóp do głów w ciuchy najlepszych projektantów biegnie na kolejne spotkanie. W końcu Włoszka Giovanna Battaglia to jedna z najbardziej zapracowanych kobiet w branży mody. Giovanna pracuje jako stylistka i fashion editor w magazynie Vogue L’Uomo, niedawno zaczęła też współpracę z amerykańskim W magazine. Teraz stylizuje modelki w sesjach zdjęciowych, kiedyś sama zajmowała się modelingiem i pracowała głównie z Dolce[&]Gabbana. Zanim jednak została wpływową stylistką przebierała lalki Barbie, a siostrę i brata zatrudniała na fikcyjnych wybiegach. W wolnych chwilach daje upust swojej kreatywności malując i dekorując obrazami ściany swojego domu w Mediolanie.
W kwestii stylu Giovanna jest pewniakiem – bohaterka setek zdjęć street fashion (podobno mama Giovanny jest wielką fanką takich fotografii), ulubienica Scott’a Schumann’a z The Sartorialist, właścicielka imponującej garderoby odświeżanej co sezon najbardziej pożądanymi must have’ami i przede wszystkim bardzo elegancka kobieta, która nawet zwykłemu t-shirt’owi potrafi nadać wyrafinowaną formę. Pierwszą sygnowaną nazwiskiem projekanta rzecz kupiła w wieku 17 lat i był to gorset D[&]G w stylu lat 50-tych.
Za swoje muzy i inspiracje stylistka uważa mamę, Audrey Hepburn i Monicę Vitti, włoską aktorkę z filmów Antonini’ego, a zakupy najbardziej lubi robić w Nowym Jorku, gdzie znajduje najlepsze vintage, zawsze zagląda też do Opening Ceremony. Battaglia przyjaźni się z wieloma celebrytami w świecie mody, na kawę chodzi z Mario Testino, a wspomniane zakupy robi w towarzystwie m.in. modelki Chanel Iman.
I tak jak Lapo Elkann jest guru włoskiego męskiego street style’u, a Prada królową południowego krawiectwa, Giovanna jest mistrzynią ultrakobiecej elegancji, w jej najszlachetniejszym, włoskim wydaniu.