Courtney Love znów ma kłopoty z prawem, tym razem została przez sąd ukarana grzywną w wysokości bagatela 430,000 dolarów za obraźliwe wyzwiska i oszczerstwa, które posłała pod adresem projektantki Darn Simorangkir poprzez serwis Twitter. Obelgi pojawiły się też na koncie projektantki w serwisie Etsy.com oraz na portalu Myspace.
Simorangkir to niezależna projektantka działająca pod szyldem Boudoir Queen, której Courtney Love winna jest sporą sumę amerykańkich dolarów za ubrania. Designerka oskarżyła skandalistkę o zniesławienie oraz szykanowanie jej i jej rodziny w Internecie (została nazwana m.in. oszustką, złodziejką i prostytutką). Wszystko to miało miejsce przeszło dwa lata temu, ale proces zakończył się dopiero pod koniec lutego br. Na Courtney Love narzucono grzywnę i ma wyrokiem sądu przeprosić Simorangkir. To pierwsza taka sprawa, dotycząca zniesławienia na Twitterze.
Sprawiedliwości stało się zadość, a projektantka ”utarła Courtney Love nosa”.