Wszystko zaczęło się od lakieru. W 1992 roku Christian Louboutin zaprojektował pierwszą parę, kultowych już, szpilek i nie był z nich zadowolony. Wyszły zwykłe, jak każde inne. Złapał więc czerwony lakier do paznokci i pomalował nim podeszwy. Teraz, by uhonorować czerwień, kolor który przysporzył mu fanów na całym świecie – chodziła w nich nawet Karolina, księżna Monako i pierwsza sławna klientka marki – francuski projektant wprowadza markę w świat urody, tworząc kolekcję pięciu lakierów do paznokci. Jak sam mówi, pomysł podrzuciła mu emerytowana już dziennikarka magazynu „Le Figaro” Janie Samet, a dla niego po prostu miało to sens.
W kolekcji nie ma nic przypadkowego. Projekt buteleczek ma przypominać o współpracy projektanta z reżyserem kina surrealistycznego, Davidem Lynch’em. Razem stworzyli oni wystawę fotografii „Fetysz”, z której pochodzi sławna pointa na niebotycznej szpilce. To właśnie ona posłużyła za inspirację do stworzenia ostrego, złotego zamknięcia.
Ceny kosmetyków, także przypadkowe nie będą – $50-55, czyli około 150 zł – to wydatek na który nie każdy może sobie pozwolić. Jednak za ceną, w tym przypadku, stoi jakość. Najsilniejsza na rynku lakierów pigmentacja sprawi, że jednym pociągnięciem pędzelka osiągnąć można najlepsze efekty. To prawdziwie luksusowa kolekcja, która od wczoraj dostępna jest w wybranych sklepach w Stanach Zjednoczonych. Do Europy marka planuje wejść w sierpniu.
Zobaczcie film promujący nową linię autorsta Davida Lynch’a :