Błędy w makijażu, które postarzają. Punkt 2 i 4 popełnia wiele kobiet!

Z założenia makijaż ma upiększać, a przy właściwych technikach przynosić określone efekty – wyszczuplenie, powiększenie oczu, ust, a także odmłodzenie. Niestety, łatwo popełnić błędy w makijażu, które postarzają, a często popełniamy je nieświadomie, kierując się rutyną, przestarzałymi trendami czy też niewiedzą. Co sprawia, że wyglądasz starzej w makijażu? Zdradzamy 7 najczęstszych wpadek.

Za jasny lub za ciemny podkład – tworzy efekt maski, która mocno się odcina

Wydaje się, że podkład i jego kolor to podstawa, którą należy opanować. Jednak masa kobiet dobiera niewłaściwy odcień. Zbyt jasny lub zbyt ciemny, zamiast naturalnego efektu, tworzy „maskę”, która odcina się od szyi i dekoltu. Taki kontrast może optycznie postarzyć, dodając twarzy surowości i sztuczności. 

Co więcej, zbyt jasny podkład sprawia, że skóra wygląda na zmęczoną i pozbawioną życia, podczas gdy zbyt ciemny uwydatnia zmarszczki i rozszerzone pory. Podobne rezultaty daje źle dobrana tonacja podkładu. Chłodny, z różowym podtonem na ciepłej karnacji 

Jak tego uniknąć? Przede wszystkim warto określić swój typ urody i jasności skóry. Pomocna jest w tym biżuteria, sprawdź: Kolor biżuterii a karnacja.

Druga sprawa, to testowanie produktu w świetle dziennym. W drogerii lub perfumerii są dostępne testery, które możesz nałożyć na skórę szyi (pod nią dobieramy kolor podkładu, by uzyskać spójność) i następnie sprawdź odcień w ciągu dnia.

Korektor w zbyt jasnym kolorze – zamiast maskować, podkreśla cienie pod oczami

Zadaniem korektora jest ukrycie cieni pod oczami. Przyjęło się, że powinien być o ton lub dwa jaśniejszy od podkładu. Tymczasem nie zawsze jest to dobre rozwiązanie. Bardzo łatwo dobrać za jasny korektor, który działa wręcz odwrotnie. Wypada na skórze przezroczysto, często na tle zasinień wypada szaro i zamiast je zamaskować, tylko je podkreśla. W efekcie twarz wygląda na bardziej zmęczoną i starszą niż w rzeczywistości. 

Rozwiązaniem jest korektor w kolorze skóry lub maksymalnie jaśniejszy o jeden ton. Warto też przetestować korektory do color correcintgu: różowy dla chłodnej cery oraz brzoskwiniowy dla ciepłej. Nakłada się je w niewielkiej ilości przed korektorem właściwym.

Niewłaściwie aplikowane pudry – najczęstsze błędy w makijażu, które postarzają

Puder ma niezwykłe właściwości: wygładza, ukrywa pory, matuje lub rozświetla (w zależności od rodzaju), przedłuża trwałość makijażu. Jednak zbyt ciężka aplikacja, szczególnie na skórze dojrzałej, uwydatnia zmarszczki, linie mimiczne i suchość skóry. To jeden z najczęstszych błędów w makijażu, które postarzają, a jego źródłem często jest próba uzyskania matowego wykończenia za wszelką cenę lub chęć przedłużenia całego makijażu.

Tymczasem współczesny makijaż stawia na świeżość i świetlistość. Sam puder warto nakładać puszkiem. Wystarczy go włożyć w puder, a następnie odbić nadmiar na dłoni, dopiero po tym nakładać na skórę. Nie wolno nim przeciągać po skórze, tylko delikatnie wklepywać. W podobny sposób należy obchodzić się z pędzlem. W strefie pod oczami, szczególnie wrażliwej, należy wcześniej wygładzić korektor, jeśli się zebrał, a dopiero po tym przypudrować.

Konturowanie – za chłodne kolory, niewłaściwa aplikacja

Trudno wyobrazić sobie odmładzający makijaż bez konturowania. Bronzer i róż potrafią zdziałać prawdziwe cuda na dojrzałej cerze i każdej innej. Tu też jednak łatwo o błąd w makijażu. Problemem może być chłodny odcień bronzera, który zamiast ocieplić, delikatnie konturować, daje efekt sinej plamy na twarzy. I tu też warto nadmienić o niewłaściwej technice aplikacji bronzera.

Błędem jest nakładanie bronzera zbyt nisko i rozcieranie go w dół. Produkt należy zaaplikować tuż pod kością jarzmową (policzkową) i rozcierać do góry. 

Co z różem? Istotny jest dobór odpowiedniego odcienia do karnacji. Drugą kwestią jest nakładanie różu zbyt nisko, zbyt blisko centrum twarzy. Optycznie sprawia, że owal twarzy „opada” i twarz wygląda ciężko, jakby była zmęczona. Lepiej aplikować róż wyżej i bliżej skroni – taka technika gwarantuje natychmiastowy efekt liftingu.

Dużo o konturowaniu dojrzałej cery pisałyśmy też tutaj: Róż czy bronzer dla dojrzałej cery?

Nierówno pomalowane usta – dają efekt klauna i postarzają

Z pozoru drobny szczegół, ale w praktyce potrafi zrujnować cały efekt: makijaż ust. Ten, który odmładza, jest precyzyjny, za to ten z nierówną linią, rozmazaną konturówką lub ze zbyt ciemny kolorem, który wypływa poza krawędź warg, skutkuje karykaturalnym efektem i postarzeniem. Mało tego, makijaż wygląda niechlujnie, niestarannie. Niestety, bardzo razi. Nie jest to częsty błąd, ale jeden z tych największych.

Ratunkiem są stonowane odcienie produktów do ust, oczywiście dopasowane do karnacji. Druga kwestia to precyzja w malowaniu ust. Warto poświęcić temu chwilę, by wprawić rękę. A jeśli zdarzy się wpadka, rysunek ust można skorygować za pomocą korektora. Polecamy też sięgnąć po formuły pielęgnujące i nieco jaśniejsze, świetliste odcienie – te zawsze odejmują lat.

Gruba kreska eyelinerem – pomniejsza oczy i nadaje ciężkości 

Czarna kreska eyelinerem jest świetnym sposobem na powiększenie i zaznaczenie kształtu oka. We współczesnym makijażu stawia się na cienkie kreski, często jedynie na 2/3 długości oka, by optycznie otworzyć spojrzenie, unieść kącik do góry i wizualnie zamaskować oznaki starzenia. Natomiast gruba kreska na całej linii powieki, od wewnętrznego do zewnętrznego kącika, zdecydowanie nie służy dojrzałej urodzie. Od razu oko wydaje się ciężkie, zmęczone i „zamknięte”. Masywna kreska czarnego tuszu na powiece mocno kontrastuje też z resztą twarzy, dając efekt „pandy”, co daje wrażenie chorej cery.

W takim wypadku ważne jest, by nauczyć się malować cienkie kreski. Wystarczy poćwiczyć, a wtedy malowanie stanie się wręcz automatyczną czynnością. Dobrze też zrezygnować z klasycznej czerni na rzecz brązowych odcieni eyelinera lub kredki, które podkreślają oko, ale wyglądają zdecydowanie lżej.

Za grube, za ciemne brwi – błąd, który postarza i nadaje surowości

Moda na wyraziste brwi ma swoje granice. Mocno zaznaczone, ciemne i grube brwi nadają twarzy surowego, często wręcz agresywnego wyrazu. To błąd, który bezpośrednio postarza – szczególnie jeśli kolor znacząco odbiega od naturalnego odcienia włosów. Zatem ciężkie pomady i woskowe kredki należy odłożyć w kąt. W dojrzałym makijażu liczy się miękkość i harmonia. 

Lepiej postawić na delikatne podkreślenie brwi cieniem lub kredką w odcieniu o ton jaśniejszym niż naturalny kolor włosków. Nawet nie trzeba ich malować dokładnie i zaznaczać wyraźnego konturu, a jedynie wypełnić luki między włoskami, a potem jeszcze dodatkowo wyczesać nadmiar produktu. Chodzi jedynie o zaznaczenie brwi, a nie stworzenie ich nowo. 

Brwi powinny być dobrze wyczesane, miękkie w konturze i symetryczne – to one nadają ramy twarzy, ale też mogą podkreślić młodość i świeżość spojrzenia.

Czytaj także: Jak dobrać kształt brwi do twarzy?

Zdjęcie główne: IG @owengould