Z grzywką czy bez? Przed takim dylematem stanął Piotrek Popławski z salonu U fryzjerów, który tym razem, oceniał dwie różne fryzury Heidi Klum. Sprawdźcie, w której wersji, piękna modelka i prowadząca amerykańskiej edycji „Project Runway” wypada zdecydowanie lepiej!
fot. facebook.com/HeidiKlum
Heidi z grzywką – jesteśmy na tak! Modelka ma prostokątną twarz, więc takie cięcie wyrównuje proporcje. Prosta, równa, sięgająca linii oczu (a nawet na nie zachodząca) grzywka, wydłużająca się przy kącikach oczu, nadaje twarzy owalnego, czyli idealnego, kształtu. Przy okazji maskuje zmarszczki, tzw. ”kurze łapki”. Warto zwrócić uwagę na dobrze dobrany kolor – jasny blond ze słonecznymi refleksami, który rozświetla twarz gwiazdy. Takie cięcie + kolor = najlepszy look dla Heidi Klum.
fot. facebook.com/HeidiKlum
Tutaj jest już gorzej. Ciemny, trochę mysi kolor włosów postarza, przytłacza modelkę. Brak grzywki powoduje, że prostokątny kształt twarzy Heidi bardzo się uwydatnia, nadając ostrych rysów. Na okładce magazynu gwiazda jest oczywiście wyretuszowana, ale na zdjęciach bez obróbki widać, że ma wyraźne zmarszczki wokół oczu, które – przy odsłoniętej twarzy – są mocno widoczne. Heidi Klum to piękna kobieta, ale – jak zresztą każda – w niektórych wersjach wygląda lepiej, a w niektórych gorzej. Ta, z pewnością, należy do słabszych i modelka powinna jej unikać.