W świecie, gdzie trendy urodowe zmieniają się błyskawicznie, pojawia się nowa estetyka, która podbija serca zarówno gwiazd, jak i entuzjastek makijażu – “ghost lashes”, czyli rzęsy widmo. Ten minimalistyczny trend to prawdziwa rewolucja, odwracająca się od mocno pomalowanych i sztucznych rzęs na rzecz subtelnego, delikatnego, wręcz dziewczęcego piękna.
W tym artykule przeczytasz:
-
Czym są “ghost lashes”: Poznasz definicję i charakterystykę tego trendu, który stawia na ledwo widoczne, lekkie i naturalnie wyglądające rzęsy, podkreślane jedynie odrobiną transparentnego tuszu, podkręceniem zalotką czy laminacją.
-
Dlaczego kobiety czują się wyzwolone: Zrozumiesz, w jaki sposób “ghost lashes” odpowiadają na pragnienie prostoty i komfortu, pozwalając kobietom czuć się pewnie i przygotowane, nawet bez pełnego makijażu.
-
O uroku naturalności: Dowiesz się, jak ten trend wpisuje się w szerszą tendencję do autentyczności i odrzucenia nadmiernych upiększeń w erze filtrów i wyselekcjonowanych zdjęć, a także jak celebrytki promują tę estetykę.
-
O byciu najlepszą wersją siebie: Poznasz związek “ghost lashes” z innymi popularnymi trendami makijażowymi, takimi jak estetyka “clean girl”, “makijaż bez makijażu” czy “skinimalizm”, które skupiają się na zdrowej, promiennej skórze i subtelnym podkreślaniu naturalnego piękna.
-
Dlaczego to więcej niż tylko chwilowa moda: Zrozumiesz, że trend ten odzwierciedla głębszą zmianę kulturową w kierunku samoakceptacji i indywidualności, oszczędzając czas i promując bardziej komfortowe podejście do piękna.
-
O krótkiej historii makijażu: Prześledzisz ewolucję trendów makijażowych na przestrzeni wieków, od starożytnego Egiptu po lata 2000., by umieścić “ghost lashes” w kontekście historycznym i zastanowić się, czy lata 20. XXI wieku promują “doskonale niedoskonały, naturalny urok”.

fot. IG @emmahoareau
Trendy beauty 2025 – ghost lashes
Trendy w świecie beauty pojawiają się i znikają z prędkością światła. Są jednak i takie tendencje, które zostają w kobiecych świadomościach na dłużej. Aktualnie na rynku beauty pojawiła się nowa estetyka, urzekająca zarówno gwiazdy, jak i urodowe entuzjastki. Chodzi tu o minimalistyczny makijaż, a konkretnie eteryczny urok „rzęs widmo”. Ten trend oznacza radykalną zmianę, zwrot o 180 stopni od mocno pomalowanych lub sztucznych rzęs z ostatnich lat w stronę subtelnego, delikatnego, wręcz dziewczęcego piękna.
Kobiety czują się wyzwolone?
Dla wielu kobiet prosty gest zmywania tuszu do rzęs po długim dniu zawsze był małym, ale satysfakcjonującą częścią dnia. Kobiety często po zmyciu maskary czują się jak całkowicie inne osoby. Jednak kobiet z niepomalowanymi rzęsami może wydawać się – nieprzygotowana do pracy czy zaniedbana.

fot. IG @caiacosmetics
“Ghost lashes” są dokładnie tym, na co wyglądają: rzęsami, które są ledwo widoczne, lekkie jak szept i praktycznie niewyczuwalne, a jednocześnie posiadają cichą moc podkreślania spojrzenia. Rzęsy w tym stylu podkreślane są odrobiną transparentnego lub bardzo jasnobrązowego tuszu, a nawet po prostu starannym podkręceniem zalotką czy laminacją.
Stylowy urok naturalności
Ich urok tkwi w ich naturalności i autentyczności. W świecie przesyconym filtrami i starannie wyselekcjonowanymi zdjęciami w odpowiednich pozycjach i pod odpowiednim kątem, rzęsy “ghost lashes” dają orzeźwiającą dawkę realizmu.
10 sposobów na gładszą skórę po 40.

fot. IG @maryphillips
Odpowiadają na pragnienie dyskretnej elegancji, odrzucenie mentalności „im więcej, tym lepiej”, która od tak dawna dominuje w trendach makijażowych. Gwiazdy takie jak Pamela Anderson, Halle Berry czy siostry Olsen umacniają jego status jako najnowszej „modnej” estetyki.
Lepsza wersja samej siebie
“Ghost lashes” są częścią większego “naturalnego” trendu w makijażu, który zyskuje na popularności. Estetyka „clean girl”, „makijaż bez makijażu” i „skinimalizm”, to niektóre z nich. W podwalinach tej tendencji znajduje się zdrowa, promienna skóra czy subtelne jej podkreślanie. Podkłady i fluidy są lżejsze, korektory używane oszczędnie, a nacisk kładziony jest na promienną cerę, a nie na matowe, pełne krycie.

fot. IG @sofiaruutu
Róż nakładany jest w celu naśladowania naturalnego rumieńca, a usta często zdobione są transparentnymi tintami lub balsamami do usr. Chodzi o to, by wyglądać jak najlepsza wersja siebie, a nie inna osoba.
To nie tylko chwilowa moda
Moda na “ghost lashes” odzwierciedla głębszą zmianę kulturową w kierunku samoakceptacji i indywidualności. Po latach konturowania i przemalowywania twarzy, kobiety odetchnęły z ulgą, gdy zaczęły wybierać mniej wymagające i bardziej komfortowe podejście do piękna. Czas zaoszczędzony na malowanie chociażby rzęs to wiele godzin rocznie, które można wykorzystać na bardziej satysfakcjonujące czynności.
Fryzura na “cool mom” jest hitem 2025
Krótka historia makijażu
Starożytni Egipcjanie, na przykład, używali kohlu nie tylko do ozdabiania oczu, ale także do ochrony przed ostrym pustynnym słońcem. W starożytnym Rzymie zarówno mężczyźni, jak i kobiety używali kosmetyków, a blada skóra była oznaką szlachetności.
Na przestrzeni dziejów trendy w makijażu odzwierciedlały pozycje i role społeczne. W epoce elżbietańskiej kobiety mocno pudrowały twarze i wyrywały brwi, dążąc do uzyskania niemal eterycznego, nieziemskiego wyglądu. Epoka wiktoriańska przyniosła jednak bardziej stonowane podejście na makijażu, kobiety subtelnie szczypały policzki lub przygryzały wargi, aby uzyskać naturalny rumieniec.

fot. IG @elliseferguson
Początek XX wieku był okresem popularyzacji kosmetyków. Szalone lata 20. przyniosły teatralnie, przydymione oczy i usta w kształcie łuku Kupidyna, zaś w latach 50. pojawiły się ikoniczne do dziś makijaże, takie jak kocie oko i czerwona szminka, lata 80. były makijażowo przerysowane, lata 90. dały nam estetykę grunge. Lata 2000. to szerokopojęta „przesadna” estetyka. Czyżby lata 20. XXI wieku lansowały doskonale niedoskonały, naturalny urok?
Zdjęcie główne: fot. Launchmetrics, Julie De Libran