Echa szalejących lat 20. wciąż rozbrzmiewają w modowych trendach, przywołując atmosferę beztroskich zabaw, rewolucyjnych zmian i kultowego stylu, który złamał reguły epoki. To dekada, w której kobiety porzuciły ciężkie suknie i gorsety, aby włożyć lekkie, zmysłowe kreacje, które umożliwiały taniec, ruch i wyrażanie siebie. Co więcej, moda stała się manifestacją niezależności, a stroje – zuchwałym komentarzem społecznym. Zanurzmy się w świat kloszowych kapeluszy, błyszczących cekinów i geometrycznych wzorów, aby odkryć, jak duch epoki jazzowej powraca w dzisiejszych garderobach.
Moda lat 20.: rytm, ruch i rewolucja
Lata 20. to epoka przełomów: sufrażystki zdobyły prawo głosu, a w powietrzu unosił się dźwięk jazzu. W modzie rozpoczęła się era swobody ruchu i eksperymentów z formą. Kobiety, które zrzuciły jarzmo ciasnych gorsetów, pokochały lekkie, zwiewne sukienki z obniżonym stanem, ozdobione cekinami i frędzlami. Projektanci tacy jak Coco Chanel i Paul Poiret wprowadzili luźne kroje, tkaniny sprzyjające aktywności oraz subtelne, ale eleganckie detale. Wzory geometryczne, charakterystyczne dla nurtu Art Deco, zdobiły zarówno wieczorowe suknie, jak i akcesoria, podkreślając dążenie do nowoczesności.
Moda lat 20.: ikony stylu epoki
Epoka jazzowa to również czas wielkich ikon, które definiowały estetykę epoki. Josephine Baker, znana z ekstrawaganckich występów i zamiłowania do błyszczących kreacji, stała się symbolem stylu lat 20. Jej garderoba pełna była odważnych sukienek, które błyszczały na scenie paryskiego Folies Bergère. Louise Brooks, gwiazda kina niemego, uczyniła swoją kruczoczarną fryzurę bob znakiem rozpoznawczym dekady. Z kolei Zelda Fitzgerald, muza “Złotego Wieku”, łączyła nonszalancję z elegancją, co uczyniło ją ikoną stylu zarówno na salonach, jak i w literaturze.
Jak stworzyć garderobę inspirowaną latami 20.?
Lata 20. XX wieku to czas buntu, luksusu i radości życia, kiedy moda stała się nośnikiem nowych idei i odzwierciedleniem przemian społecznych. Zrodzona z euforii po zakończeniu I wojny światowej, była odpowiedzią na potrzeby nowoczesnych kobiet, które śmiało zrywały z gorsetami przeszłości. Wyjątkowe kroje, odważne zdobienia i swoboda ruchu zdefiniowały styl epoki, w której królowały jazz, emancypacja i nocne życie. Dziś przyglądamy się detalom, które nadały tej dekadzie niepowtarzalny charakter, celebrując ich ponadczasowy urok.
Sukienka flapper: tańczący manifest wolności
Gdy myślimy o modzie lat 20., pierwszym obrazem, który pojawia się przed oczami, jest niewątpliwie sukienka typu flapper. To prawdziwy symbol rewolucji w garderobie kobiet – lekka, prosta i wyzwalająca. Porzuciwszy ciasne gorsety i ciężkie tkaniny, flapperki wybierały sukienki o prostym kroju, z obniżoną talią, które swobodnie opływały sylwetkę.
Suknie te często zdobiły koraliki, cekiny i frędzle, które tańczyły w rytm charlestona, tworząc niesamowite wrażenie ruchu. Paleta kolorów była równie śmiała – głęboka czerń kontrastowała z odcieniami srebra, złota czy pudrowego różu, a tkaniny, takie jak jedwab, satyna i aksamit, dodawały luksusu każdej stylizacji.
Naszyjnik z pereł: klasyka, która przetrwała wieki
W świecie lat 20. biżuteria nie była jedynie dodatkiem – była oświadczeniem. Długie naszyjniki z pereł, często noszone w nieoczywisty sposób, stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych akcentów stylu flapper. Niejednokrotnie owijano je kilkukrotnie wokół szyi, a końcówki pozwalano swobodnie spływać na plecy, podkreślając dekolt sukienek.
Współczesne naszyjniki z pereł to nadal synonim elegancji, ale noszone są w bardziej różnorodny sposób. Łączone z casualowymi swetrami czy jeansowymi koszulami nabierają nowoczesnego charakteru, podczas gdy w zestawieniu z wieczorowymi sukniami powracają do swego pierwotnego, luksusowego wydźwięku.
Kokonowe płaszcze: delikatność noszona na ramionach
W modzie lat 20. nawet płaszcze przestały pełnić wyłącznie praktyczną funkcję. Kokonowe fasony, inspirowane orientalnym stylem i sztuką Art Deco, były kwintesencją ekstrawagancji. Szerokie rękawy, zaokrąglone linie i ozdobne kołnierze wykonane z futra sprawiały, że każda kobieta mogła poczuć się jak gwiazda filmowa. Popularność zyskały także tkaniny w wyraziste wzory, takie jak geometryczne ornamenty czy kwiatowe motywy, które dodawały głębi prostym krojom.
Współczesne interpretacje kokonu nadal zachwycają – czy to w postaci wełnianych płaszczy w głębokich odcieniach burgundu, czy aksamitu, który wciąż pozostaje symbolem luksusu.
Chemise: bieliźniany luksus w nowej odsłonie
Pod powierzchnią efektownych sukienek kryła się subtelna, ale równie rewolucyjna zmiana. Chemise – dawniej kojarzone wyłącznie z bielizną – zyskały nowy status w latach 20. Stały się manifestem wygody i elegancji, łącząc w sobie delikatność z wyrafinowaniem. Wykonywane z miękkich, luksusowych tkanin, takich jak jedwab, koronka czy satyna, zachwycały kunsztem wykonania.
W dzisiejszych czasach chemise to idealny wybór dla tych, którzy cenią sobie subtelny seksapil. Noszone jako bieliźniane sukienki, w połączeniu z oversize’owym kardiganem lub skórzaną kurtką, nabierają nowoczesnego, nonszalanckiego wyrazu.
Mary Jane: niewinność w dorosłym wydaniu
Jeśli w latach 20. istniał but idealny, to były nim Mary Jane – pełne uroku czółenka z charakterystycznym paseczkiem. Wygodne, stabilne i jednocześnie pełne wdzięku, szybko zyskały status ulubionych butów kobiet, które pragnęły połączyć elegancję z praktycznością. Obcasy, choć niewysokie, dodawały sylwetce lekkości, a paseczek zapewniał wygodę.
Dziś Mary Jane przeżywają swój renesans, szczególnie w czerniach, burgundach i metalicznych odcieniach złota czy srebra. Świetnie komponują się zarówno z sukienkami, jak i bardziej casualowymi stylizacjami – jeansami czy cygaretkami.
Kardigan: rewolucja w codzienności
Kardigan, początkowo projektowany jako praktyczne okrycie dla kobiet w domowym zaciszu, w latach 20. zyskał nowy wymiar dzięki Coco Chanel. Wykonany z miękkiego jerseyu, był lekki, wygodny i idealny na co dzień. To właśnie on stanowił odpowiedź na potrzeby kobiet pragnących elegancji.
Współczesne kardigany inspirowane stylem lat 20. to przede wszystkim długie, oversize’owe modele, które otulają niczym płaszcz. Połączone z prostymi sukienkami lub jedwabnymi chemise, tworzą stylizacje idealne na chłodniejsze dni.
zdjęcie główne: IG: jewishwomensarchive