Widać, że punk na dobre zadomowił się w modzie i w najbliższym czasie nie planuje od niej urlopu. Nowej kampanii Mango również nie zabrakło punkowego sznytu. Co prawda nie ma w niej buntu, wściekłości i wrzasku rodem z koncertów Sex Pistols, a nawiązania do stylu brytyjskiej subkultury, opierają się głównie na drobnych detalach, to jednak widać, że jej autorzy wyraźnie zainspirowali się powyższym trendem. Nie zabrakło charakterystycznej tartanowej kratki i podartych dżinsów. Pojawiły się żakiety w prążki, spodnie z suwakami, workery i lakierowane creepersy.
Za obiektywem kampanii stanął po raz kolejny duet najbardziej rozchwytywanych fotografów Inez [&] Vinoodh, a w wielkomiejskiej scenografii Nowego Jorku pozuje piękna Miranda Kerr.
Nowojorski punk? Chcemy być tego częścią!