Choć wyglądają identycznie i obie kochają modę w równym stopniu, to jednak styl każdej z nich trochę się od siebie różni. Złośliwi twierdzą, że styl dziewczyn zależy od grubości ich portfela, jednak jako większa optymistka, uważam, że kreatywność nie idzie w parze z milionami na koncie.
Mary Kate Olsen wybiera mroczniejsze stylizacje i jest trochę bardziej rock’owa niż jej siostra Ashley. Ashley z kolei świetnie miesza elegancję z ulicznym stylem, czego efektem są oryginalne zestawy na co dzień. Wieczorami, na czerwonym dywanie Ashley Olsen zamienia się w prawdziwą diwę w baśniowych kreacjach. Przyjrzyjmy się jej modowym wyborom.
1.
fot. East News
Ahsley ma na sobie jedną z ulubionych kraciastych koszul w stylu grunge, podstawę swojej garderoby czyli obcisłe, ciemne jeansy i platformy na stopach. Aktorka i projektantka jest zagorzałą zwolenniczką wysokich obcasów, koturnów i platorfm, które nie tylko są efektowane, ale także, z czysto praktycznego punktu widzenia, dodają nie za wysokiej Ashley parę centymentrów wzrostu. Ashley rzadko rozstaje się też w wielkimi, pojemnymi torbami (ta ze stylizacji nr 1 to kultowe Fendi) i dużymi okularami, chroniącymi przed ścigającymi ją paparazzi.
2.
fot. East News
Na nosie znów wielkie okulary Chanel, a na nogach ponownie ukochane obcasy. Stylizacja na różowo o tyle ciekawa, że Ashley miała na ten zestaw także na eventcie Boutiques.com. Delikatny, pastelowy róż nie jest może hitem nadchodzącej wiosny, ale trzeba przyznać, że w połączeniu z fioletowym futerkiem wygląda całkiem nieźle. W ręku Ashley niesienie marzenie tysięcy fashionistas trobę Hermes vintage.
3.
fot. East News
Aktorka znów wyciągnęła z szafy kraciastą koszulę, którą połączyła z przetartymi jeansami i tzw. hobo torbą, czyli po prostu pojemnym workiem. Zaskoczyła ogromną ilością biżuterii i ciekawym połączniem złota ze srebrem w bransoletkach i naszyjnikach. Masywne kotruny Sam Edelman, przypominają design rodem ze Skandynawii i doskonale współgrają z całością.
4.
fot. East News
Na czerwonym dywanie Ashley Olsen zmienia się w księzniczkę z baśni. W genialnej romatycznej sukni z trenem sygnowanej nazwiskiem Alexandra McQueen’a. Do tego kontrastujący make up – ciemnofioletowa szminka i ciemny cień na powiekach. Z akcesoriów aktorka wybrała tylko mini kopertówkę w stylu retro.
5.
fot. East News
Ashley potrafi też bawić się minimalistycznym trend’em. W stylizacji nr 5 zachwyca męskim zestawem Calvin Klein, na który składają się jedwabne spodnie z wysokim stanem, biała koszula z głebokim dekoltem i klasyczna marynarka. Do tego fryzura jak z jesienngo pokazu Celine, naturalny makijaż i sandałki na … obcasie oczywiście. Prosto i z klasą.
Ashley Olsen niezaprzeczalnie może pretendować do miana królowej dobrego stylu.