„Jeśli chcesz być fotografem mody, musisz jechać do Paryża”. To słowa genialnego fotografa Helmuta Newtona, który tworząc w wiecznym mieście artystów spędził kilka lat. Dlatego jego prace możemy oglądać właśnie na paryskiej wystawie „Helmut Newton” w Grand Palais, która rozpoczęła się 24. marca i potrwa do 17. czerwca 2012 roku. Ekspozycja nadzorowana przez jego żonę June zgromadziła ponad 200 zdjęć, które podzielono na kilka kategorii. Jest więc moda, seks, nagość, humor i portrety – wszystkie konwencje, w których tworzył Newton. Dla odwiedzających przygotowano również filmy dokumentalne o artyście, w tym ten stworzony przez jego żonę, który jest zapiskiem ich wieloletniej współpracy.
Helmut Newton zapisał się na stałe w historii fotografii jako geniusz, który nigdy nie mówił o sobie. Artysta, zawsze powtarzał, że jest jedynie fotografem mody. Ukazał światu zupełnie nowe, odmienne podejście do dziedziny fashion, a tworząc dla francuskiej edycji Vogue pokazał prace, które łamały wiele ówcześnie przyjętych kanonów. Fotografował silne, piękne, wolne, prowokujące, często wręcz perwersyjne kobiety i charakterystyczną luksusową nagość, przez co nazywany był twórcą „porno chic”. Najbardziej ekscentryczny mistrz aktów minionego wieku, na kobietę spojrzał inaczej ukazując ją nie jako zdominowaną przez mężczyznę, ale tą, która sama może zdominować. Był prowokatorem, który fotografował największe gwiazdy nie retuszując zdjęć. Gdy zginął tragicznie w 2004 zakończył się jeden z najważniejszych okresów dla współczesnej fotografii. Tej wystawy przegapić nie można!