Marylin Monroe była i jest do dziś ikoną stylu. Mężczyźni jej pożądali, a kobiety podziwiały i starały się ją naśladować. Gwiazda kina lat 50. wykreowała swój unikalny wizerunek bazując przede wszystkim na ołówkowych, taliowanych sukienkach i spódnicach, klasycznym trenczu, zmysłowych czerwonych ustach oraz burzy platynowych, blond loków. Za życia aktorki wiele mówiło się o jej prywatnych problemach, jednak Marylin nie dzieliła się z prasą swoimi osobistymi przeżyciami, zawsze skrywała twarz za dużymi ciemnymi okularami i zwiewną apaszką. To właśnie te akcesoria, tak jak wysokie obcasy, stały się nieodłącznym elementem jej image’u. Bowiem Marylin powiedziała kiedyś: „Nie wiem kto wynalazł obcasy, ale wszystkie kobiety wiele mu zawdzięczają”, po czym dodała iż “Szpilki dają kobiecie 25% więcej mocy, 50% więcej pewności, 100% więcej seksapilu!“.
Świadoma swojego stylu i kobiecości jest również Michelle Williams, odtwórczyni roli Marylin Monroe w najnowszym filmie „Mój tydzień z Marilyn”. Za tę kreację aktorka otrzymała nominację do Oscara. Nie wiemy czy 26 lutego zgarnie wymarzoną nagrodę, ale wiemy na pewno, że w filmie znakomicie wcieliła się w rolę blond symbolu seksu, a stylizacje, które zaprezentowała na wielkim ekranie w niczym nie obiegały od tych oryginalnych, pochodzących z lat 50.
Wybierz klasyczną małą czarną za kolana, trencz w kolorze off white, wysokie szpilki, czerwoną pomadkę i oczywiście Chanel nr 5, a poczujesz się jak Marylin!
fot. East News/perfumy Chanel nr 5, sukienka Oasis ok. 200 PLN, płaszcz Aquascutum ok. 6000 PLN, pomadka do ust Helena Rubinstein Rouge à lèvres ok. 120 PLN, okulary www.whistles.co.uk ok. 230 PLN, torebka Chanel www.matchesfashion.com ok. 15 500 PLN, kolczyki www.katespade.com ok. 210 PLN, buty Nicholas Kirkwood ok. 2800 PLN