Trendy w makijażu to temat bardzo płynny, zmienny, trudny do zdefiniowania. Coraz częściej globalne, odgórnie narzucane tendencje ustępują fantazji wizażystów i samych projektantów, którzy pragną by ich ubrania, w połączeniu z makijażem, stanowiły spójna całość. Dlatego też trendów jako takich wyróżniliśmy zaledwie trzy, skupiając się na cerze, ustach oraz na oczach.
OCZY, ZWIERCIADŁO DUSZY
Tego lata podkreślamy oczy i kusimy spojrzeniem. Powraca klasyczne smoky eye (Roberto Cavalli), ale powraca też kolor (Michael Kors, Kenzo) – i tu możemy wybierać spośród szerokiej palety żółci, zieleni, błękitów, czerwieni (Chloe, Stella McCartney). Ważny niuans – sezon wiosna lato 2013 to wielki powrót kredki do oczu, którą podkreślamy wewnętrzną krawędź powiek (Dolce[&]Gabbana). Właściwie nie jest ważne, jak osiągniemy efekt magnetycznego spojrzenia – najważniejsze, by było ono zmysłowe. Pamiętajmy o jednym – metaliczne cienie(Chanel, Pucci) lepiej sprawdzają się do wieczorowych kreacji, na dzień wybierajmy te mniej zobowiązujące, matowe (Dries van Noten, Max Mara, Anthony Vacarello).
CERA – NUDE IS GOOD
Czy jest latem lepszy makijaż, niż taki, którego wcale nie widać? Rozświetlona, lekko opalona lub zarumieniona cera, wypoczęte oczy, naturalnie piękne usta… Wielu wizażystów skupiło się właśnie na takim looku, choć wielu też stawia na nieco mocniejszy makijaż oczu, które, jak wspomnieliśmy w tym sezonie znalazły się w centrum zainteresowania (Stella McCartney, Michael Kors, Dolce[&]Gabbana). Kluczem w tym sezonie jest umiar – nie pokrywamy całej twarzy bronzerem, nie podkreślamy zanadto policzków. Wszystko jest tak delikatne, jak to tylko możliwe – naturalność przede wszystkim. Podpatrzcie idealny makijaż nude na pokazach Balmain, Altuzarra, Prabal Gurung, Narcisco Rodriguez, Ralph Lauren, Alexander Wang.
USTA MILCZĄ, DUSZA ŚPIEWA
Ponieważ w modzie znów prym wiodą lata 60., powraca czerwona szminka. Poza rzadkimi wyjątkami (Haider Ackermann), usta kuszą ponętną, zmysłową czerwienią, najlepiej w towarzystwie zgrabnego koku a’la Brigitte Bardot (Moschino). Inne inspiracje znajdziecie u Burberry (piękny karminowy odcień) lub u Jean-Paul Gaultier (który, na przekór wszystkiemu, zainspirował się latami 80. i wizerunkiem Madonny).
Wydawać by się mogło, że to „tylko” trzy główne tendencje. Jednakże zwróćcie uwagę, jak wiele możliwości interpretacji podsuwają nam wizażyści…! Mamy nadzieję, że sezon wiosna lato 2013 będzie sezonem fantazji i odważnych makijażowych eksperymentów!