Lato w pełni, a my już znamy najnowsze jesienno-zimowe trendy, bo w modzie wszystko dzieje się dużo szybciej niż nam się wydaje. Największe domy mody i światowej klasy projektanci lansują lata 60., zabawne grochy, odważne wzory ze skóry pytona, a nawet mocno błyszczące kreacje z cekinów i zwierzęce futerko na sukienkach, płaszczach i akcesoriach.
Ogromna paleta wyboru sprawia, że czujemy się czasem nieco zdezorientowani, a nasz portfel co sezon mocno traci na objętości. Wyszliśmy naprzeciw zakupowym wyzwaniom modnej kobiety i znaleźliśmy w sieciowych sklepach odpowiedniki wybiegowych projektów m.in. Balmain, Chanel i Chloe. Przekonajcie się, jak można zaoszczędzić na stylizacji, a przy tym wciąż ubierać się w zgodzie z trendami!
fot. East News/od lewej sukienka Simple i kolekcja Celine jesień zima 2011
Projektantka marki Simple, Lidia Kalita zafundowała swoim klientkom sukienkę łudząco podobną do tej z jesienno-zimowej kolekcji domu mody Celine. Różnicą jest cena, bo za projekt Simple zapłacimy ok. 400 PLN.
fot. East News/ od lewej czółenka Zara i buty z kolekcji Chloe jesień zima 2011
Również znana ze swego zamiłowania do kopiowania najnowszych trendów, hiszpańska Zara wyprodukowała wężowe czółenka, które wyglądają niczym przepiękne, odważne obcasy Chloe. W Zarze zapłacimy za takie buty 299 PLN.
fot. East News/ od lewej żakiet Topshop i żakiet z kolekcji Chanel jesień zima 2011
Kolejnym sklepem, w którym znajdziemy tańsze odpowiedniki wybiegowych kreacji jest brytyjski Topshop. Niewygórowane ceny zapewniają lepsze samopoczucie i brak debetu na koncie. Znaleźliśmy tam żakiet, inspirowany tym z kolekcji Chanel jesień zima 2011. Cena to ok.208 PLN.
fot. East News/ od lewej sukienka Zara i sukienka z kolekcji Balmain jesień zima 2011
Zara postanowiła zainspirować się także kolekcją jesienno-zimową Balmain i stworzyła błyszczącą sukienkę pasującą zarówno na co dzień jak i na szaloną imprezę. Za projekt Zary zapłacimy 199 PLN.
Co sądzicie o kopiowaniu trendów przez sieciówki? Czy jest to dobry pomysł na oszczędzanie?