Charakterystyczny styl londyńskiej ulicy i postać Kate Moss – to nasze pierwsze skojarzenia po spotkaniu z nową polską marką. Bo SI-MI to wolność i swoboda w wyborze stylizacji, stylu życia i wyrażaniu siebie, estetyka grunge’u i rocka podana w bardzo kobiecym wydaniu, niebanalnych krojach, których ciekawa linia nadaje sylwetce nieco nonszalancji i eksponuje to, co powinna.
Oryginalność to nie jedyna zaleta tych projektów. SI-MI stawia także na najwyższej jakości tkaniny z których korzystają m.in. Rick Owens i Missoni. Kaszmir z wełną, jedwab, bawełna, połączenie bawełny z jedwabiem, a do tego wyraziste i ciekawe desenie (kraty, paski, futrzaki) – to połączenie naprawdę robi wrażenie. W przypadku tej marki nie należy jednak używać słowa kolekcja. Twórcy zrezygnowali z utartych schematów i dzielenia ubrań na sezony, dzięki czemu powstała autorska koncepcja. Polega ona na zerwaniu z sezonowymi kolekcjami, dzięki czemu nowości pojawiają się przez cały czas. Co miesiąc do sprzedaży trafiają kolejne propozycje, a najciekawsze z nich pozostają na dłużej i zyskują nowe odsłony. Z pomocą tego zabiegu SI-MI uczyniło z powtarzalności swój atut.
Przy tej okazji nie można zapomnieć także o funkcjonalności. Za pomocą asymetrycznych cięć, wydłużonych elementów czy kapturów, typowe elementy garderoby dają nam zupełnie inne możliwości ich noszenia. Tu spódnica nie jest tylko spódnicą. Najlepszym tego przykładem są te dwustronne, w kolorze bordo lub złamanego brązu. Ciekawa baskinka pozwala na stylizowanie ich w rozmaity sposób poprzez wywijanie. Projekt doskonale sprawdzi się także, jako sukienka. Jednak to nie ona, a wojskowa kurtka, którą online kupimy tylko w BoutiqueLaMode.com, podbiła nasze serca. Jest uniwersalna i bardzo praktyczna, którą możemy nosić od rana do wieczora – w wielu odsłonach!
To z resztą kolejny walor SI-MI – ubrania z metką marki możemy założyć zawsze i wszędzie, tym bardziej, że daje nam ona możliwość modułowego komponowania stylizacji w zależności od pogody i nastroju. Rzeczy pasują do siebie, możemy miksować je w dowolny sposób, więc istnieje ryzyko, że wchodząc do butiku przy ulicy Mokotowskiej 63 wyjdziemy z niego od stóp do głów w ubraniach SI-MI, a t-shirty czy asymetryczne sukienki w przyszłości sprawdzą się zarówno, jako baza, jak i wykończenie stylizacji.
Miejsce czerpie swoje inspiracje z londyńskiej ulicy Brick Lane, a miejską aurę dodatkowo podkreśla muzyka puszczana z deków i płyt winylowych oraz ciekawe elementy wystroju wnętrz, np. łańcuchy. T-shirty, topy, luźne sukienki, oversize’owe tuniki, swetry, płaszcze, spodnie oraz szorty, jak również czapki i torby – to wszystko znajdziemy w ofercie marki. Ponadto wzmocnione szwy i najwyższej jakości materiały sprawiają, że zakup będzie naprawdę dobrą inwestycją.
Twórcy nie boją się także różnorodnych faktur. Słynne już futrzaki SI-MI, wykonane m.in. z miękkiego i miłego w dotyku włosia w różnorodnych kolorach, są znakiem rozpoznawczym marki. Nam szczególnie podoba się futrzana kamizelka z kapturem w delikatnym odcieniu beżu, która na chłodniejsze dni będzie pasować do wielowarstwowych stylizacji.
Ubrania SI-MI noszą i wybierają kobiety nowoczesne, dynamiczne, niezależne, kochające życie, które inspiruje miasto i styl szeroko rozumianej ulicy. To kobiety pełne pasji, dla których strój jest ważną formą wyrażania siebie.
Za sukcesem tej młodej marki stoi jej właściciel – Janusz Bielenia, który doświadczenie zdobywał pracując dla takich marek jak Puma, Próchnik, Sunset Suits czy Cosimo Martinelli. Własna szwalnia umożliwia mu elastyczną produkcję ubrań, które tworzą dla SI-MI młodzi i zdolni polscy projektanci, na co dzień studiujący w Londynie. Nad promocyjno-marketingową stroną przedsięwzięcia czuwa Mona Kinal, a w najnowszym lookbooku marki możemy zobaczyć Anę Zalewską, która stanęła przed obiektywem Patryka Bułhaka. Klimat zdjęć współgra z miejsko-grungowym charakterem marki, przez co twórcy pozostają od początku do końca konsekwentni w swojej wizji mody.
Wszystkie projekty znajdziecie w butiku SI-MI przy ul. Mokotowskiej 63, a od dziś także na naszej siostrzanej platformie BoutiqueLaMode.com. Co więcej, większość z nich dostępna jest on-line tylko u nas! Poniżej możecie zobaczyć wszystkie zdjęcia z najnowszej kampanii! #nacomaszochote