Ta sprawa od miesięcy wzbudzała kontrowersje w branży mody. Po antysemickim wybryku w jednej z paryskich kawiarni, John Galliano, dotychczasowa twarz marki Dior, stracił w jednej chwili posadę dyrektora kreatywnego i reputację. Francuski dom mody pozostał bez głównego projektanta, a Galliano wydawał się być nie do zastąpienia. Na jego miejsce proponowano Marca Jacobsa, Haidera Ackermanna, Riccardo Tisci i Alber Elbaz. Żaden jednak nie wyraził zgody na objęcie etatu.
W środę Dior oficjalnie ogłosi nowego dyrektora kreatywnego, a będzie nim… nikt inny tylko sam Raf Simons, człowiek, który swym podejściem do formy i barwy nadał Jil Sander zupełnie nowy wymiar. Sprawił, że kobiety na całym świecie zapragnęły ubrań i akcesoriów niemieckiej marki, a świat mody z pełną aprobatą przyjmował wszystkie jego nowe kolekcje pokazywane w Mediolanie.
Minimalistyczny design Simonsa trochę odstaje od kreowanej od lat bardzo kobiecej elegancji Diora. Proste topy i długie spódnice w intensywnych kolorach mogą się w domu mody Dior po prostu nie sprawdzić. Zdolny projektant (a Rafa Simonsa można takim nazwać) powinien poradzić sobie jednak w każdej sytuacji. Dlatego z niecierpliwością czekamy na pierwszą kolekcję, a Wy?