Clochee, marka kosmetyków naturalnych i organicznych do pielęgnacji twarzy i ciała, które są w 100 proc. eko, zaprezentowała raport o przewrotnej nazwie „Człowiek pod ochroną”. Podejmuje tam tematy ochrony środowiska i naturalnych sposobach na zdrowie i urodę. Czym kierowali się twórcy raportu, jak metoda małych kroków może przyczynić się do świadomej konsumpcji i dlaczego by nie zacząć edukować od kosmetyków – pytamy Darię Prochenkę, współzałożycielkę i Prezes Zarządu Clochee.
Dlaczego „Człowiek pod ochroną”? Wydaje się, że to człowiek jest największym zagrożeniem dla środowiska naturalnego, a tytuł sugeruje, że to człowiek jest zagrożony.
Postanowiliśmy w dość przewrotny sposób zatytułować nasz raport, aby zwrócić uwagę na fakt, że człowiek też jest częścią natury. A skoro tak wiele mówi się o tym, że przyroda i zwierzęta są zagrożone to znaczy, że ludzie również. Przyroda poradzi sobie bez człowieka, ale my – ludzie, nie poradzimy sobie gdy nasz świat zacznie ginąć. To jest punkt wyjścia naszego raportu.
Dlaczego zdecydowaliście się na sporządzenie takiego raportu?
Przede wszystkim chcieliśmy sprawdzić, czy nasi klienci, konsumenci i ogólnie Polacy myślą podobnie jak my. Czy zwracają uwagę na bieżące ekologiczne problemy? Czy są świadomi zagrożeń? Jeśli tak, czy wiedzą jak można im zapobiec i czy w swoim codziennym życiu zaczęli stosować jakieś, nawet drobne kroki, które mogłyby podnieść jakość życia na naszej planecie, a co za tym idzie zdrowie. Chcieliśmy także podkreślić, że Clochee to firma, która ma wpisane w DNA ekologiczną filozofię. Oprócz dostarczania kosmetyków na bazie naturalnych substancji, bierzemy też odpowiedzialność za cały proces tworzenia produktów, a ekologiczne opakowania są dla nas tak samo ważne jak certyfikowane surowce.
Co okazało się największym zaskoczeniem w wynikach badań?
Zaskoczeniem okazało się to, że świadomość naszych respondentów jest naprawdę duża. Potrafili wymienić bardzo egzotyczne zagrożone gatunki zwierząt, przyznawali, że człowiek jest częścią natury, ale nie łączyli faktu, że człowiek także jest zagrożony. I tu wracamy do pierwszego pytania, że jednak z przewrotnego tytułu naszego raportu wychodzi ogromna prawda. Bo przecież alergie, choroby cywilizacyjne, smog – to wszystko ma wpływ na nas, na ludzi. A to wszystko dzieje się przez fakt naszej mocnej ingerencji w naturę.
Daria Prochenka, prezes Clochee (fot. materiały prasowe)
W 2018 roku pojawił się boom na wszystko, co naturalne, organiczne i ekologiczne. Czy w 2019 roku ta tendencja będzie rosła czy to krótkotrwała moda?
Ta tendencja rośnie cały czas. Zauważamy to każdego dnia. Cieszy mnie fakt, że bardzo duża świadomość jest wśród młodych ludzi. Wyrosło nam już pokolenie, które interesuje się ekologią, potrafi czytać etykiety zarówno kosmetyków, jak i produktów spożywczych. Dzięki temu wiem, że „naturalność” to nie jest tylko chwilowa moda.
Wydaje się, że ankietowani mają dość dużą wiedzę na poruszane tematy. Czy ta wiedza jest dostateczna i wystarczy, że będziemy ją propagować dalej, czy to jednak wciąż za mało?
Mamy wiedzę, umiemy wskazać co powinniśmy robić, aby zmienić jakość życia na planecie, ale niekoniecznie chcemy drastycznie zmieniać swoje przyzwyczajenia. Proces zmian jest bardzo powolny. Jesteśmy przyzwyczajeni do wielu wygód. Niechętnie wychodzimy ze swojej strefy komfortu. Jest coraz więcej społeczników, którzy angażują do działań, np. zwracają uwagę na ginięcie pszczół, czy wycinkę lasów, ale nie każdy z nas jest gotowy na to, aby samodzielnie wyjść do lasu i na przykład sadzić drzewa.
Co jest największym wyzwaniem dla marek, ale i konsumentów w kontekście lepszego wyboru?
My jako firma, cały czas podkreślamy, że czasami nie potrzeba naprawdę wiele, aby małymi krokami dbać o naturę. Pokazujemy, że oprócz produkowania kosmetyków naturalnych, na bazie surowców roślinnych bez użycia substancji odzwierzęcych – przekazujemy konsumentom produkt, który jest ekologicznie zapakowany. Wybierając kosmetyki Clochee, realnie wpływamy na siebie – stosując zdrowe produkty, ale też na otaczającą nas przyrodę. Dzięki zastosowaniu plastiku 100% po recyklingu oferujemy opakowania już przetworzone, które nadają się do recyklingu. Nasze słoiki natomiast są stworzone z materiału d2w, który wyrzucony do śmieci zacznie degradować po kilkunastu, a nie kilkuset latach. Proszę zauważyć, że nie pakujemy podwójnie swoich kremów. Nie stosujemy kartoników, które są zafoliowane. Nie wszystkim się podoba ta koncepcja. Część klientów narzeka, ale dla nas w tym przypadku ekologia jest ważniejsza. Wiemy, że i tak klient po przyjściu do domu wyrzuci ten kartonik.
Co możemy zrobić, aby świadomość Polaków w temacie produktów naturalnych rosła?
Duża tu rola mediów, influencerów i szkoły. Im więcej artykułów na ten temat, filmików w kanałach social media czy programów edukacyjnych, tym większa świadomość. Uważam, że w każdej szkole obowiązkowy powinien być przedmiot „ekologia”, który uczyłby dzieci jak dbać o środowisko. Dziennikarze powinni głośno mówić o tego typu zagadnieniach, dlatego bardzo dziękuję za zaproszenie do tej rozmowy.
Co oznacza faktycznie produkt naturalny i gdzie go szukać?
Mówiąc o kosmetykach, produkt naturalny to taki który powstał z surowców pochodzenia naturalnego np. na bazie olejów, ekstraktów roślinnych, bez użycia np. syntetycznych konserwantów, sztucznych barwników itp. Kosmetyki naturalne dostępne są już w wielu miejsca w Polsce. Bardzo dużo produktów naturalnych można znaleźć w internecie, dzięki temu mają do nich dostęp osoby które mieszają poza dużymi miastami. W miastach, gdzie są różnego rodzaju drogerie czy perfumerie sprawa jest prosta, ponieważ duże firmy tj: Perfumeria Douglas, Hebe, czy Kontigo mają w swoim asortymencie produkty naturalne. Tam dostępne są także produkty Clochee.
Jak marki naturalne mogą walczyć i walczą z komercyjnymi, które stawiają na ilość, a nie jakość?
To jest często „walka z wiatrakami”, ponieważ małe firmy nie mają takiej możliwości przebicia się – także do mediów. Nie mamy tak dużych budżetów marketingowych, żeby dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Musimy działać „małymi krokami” i sukcesywnie przekonywać jakością. Ważne jest, aby nie zatracić swojej filozofii i misji. Nie poddawać się. Wiadomo, że taniej byłoby nam kupić surowce bez certyfikatów oraz butelki ze zwykłego plastiku. Dzięki temu więcej byśmy zarobili i więcej pieniędzy zostałoby w naszych kieszeniach. My jednak nie poddajemy się i mimo tego, że dbanie o ekologię jest jeszcze w tych czasach dość drogie, my konsekwentnie idziemy założoną drogą i uparcie staramy się przekonywać, że ta droga długofalowo przysłuży się każdemu.
Cały raport badawczy „Człowiek pod ochroną” do przeczytania pod na stronie Clochee: clochee.com/raport