Tydzień mody w Mediolanie wzbudził w nas jeszcze większy respekt do mody w ujęciu historycznym. Wszystko za sprawą domu mody Fendi, który swoim nowym pokazem świętował 100-lecie istnienia, jednocześnie podkreślając dziedzictwo marki, jej bogatą historię i pielęgnując kunszt włoskiego rzemiosła. Nie mogło być inaczej, a rocznicowa kolekcja na jesień i zimę 2025 wyłoniła kolejną estetykę, która łączy archiwalne motywy z innowacją i luksusem. Trend nonna-core, bo o nim mowa, już za chwilę będzie najgłośniejszym viralem tego roku!
Fendi na jesień i zimę 2025 – kolekcja to nostalgiczny hołd dla założycieli domu mody
Markę Fendi w 1925 roku założyli Edoardo i Adele Fendi – włoskie małżeństwo, których początki w modzie krążyły wokół wyrobów skórzanych, a konkretniej naturalnych futer i galanterii skórzanej. Brand szybko zyskał miano luksusowego, a jego historia toczy się do dzisiaj, wirując wokół czołówki ekskluzywnej mody.
Na minionym fashion weeku w Mediolanie Fendi świętowało swoje 100-lecie. Oczywistym jest, że był to więc jeden z najbardziej oczekiwanych pokazów. Sceneria opracowana przez Silvię Venturini Fendi zdecydowanie sprostała wymaganiom branży.
Kolekcja obfita była w mnogość odniesień, które skupiały się na historycznym DNA marki. Co potwierdza sama pomysłodawczyni, linia miała być hołdem dla założycieli Fendi, zmarłych Edoardo i Adele, miksując jej dziecinne wspomnienia o zamyśle dziadków z dzisiejszym, nowoczesnym sznytem.
Trend nonna-core z pokazu Fendi – na czym polega nowa estetyka?
Na pokazie zobaczyliśmy 86 sylwetek damskich i męskich, wśród których mocno wyczuwalny był retro klimat. Eleganckie futra, zasadnicze kostiumy w trendujących kolorach, dzianinowe sukienki, stylizowane na vintage okulary, czułenka i kunszt skórzanych torebek – Silvia Venturini jednoznacznie chciała nam przekazać, że kobieta Fendi staje się seksowniejsza z wiekiem.
Na pokazie brylowały dojrzałe modelki ubrane w stylizacje zgodne z powstałym trendem nonna-core, który jest odpowiednikiem modnej, włoskiej babci, a więc damy ceniącej sobie luksus. Linia świętująca stulecie marki udowodnił nam, jak wygląda minimalizm, a raczej jego brak, w słonecznej Italii.

fot. Launchmetrics, Fendi FW25
Brylowały motywy z lat 60. i 70. – najważniejsze akcenty stylu nonna-core
Babcia Fendi hołduje przeszłość, ale nie ogląda się za siebie i lubi lśnić. Kiedy wychodzi z domu, mocno podkreśla policzki i usta czerwoną szminką, zakłada piorunujące, duże okulary, a na elegancką sukienkę lub garniturowy komplet zakłada monumentalne futro. W całej kolekcji widzimy dużą ilość odniesień stylu lat 60. i 70.
W Mediolanie narodziła się również estetyka “sciura”, którą lansują kobiety po 60. i 70.
Najważniejsze na pokazie były futra. Swoją objętością kuszą nas zarówno te długie i duże modele, jak i bardziej skąpe bolerka, czy krótkie propozycje z kołnierzem.

fot. Launchmetrics, Fendi FW25
W całości górę biorą również midi spódnice o ołówkwgm kroju. Niektóre zdobione są na końcu fantazyjną falbaną, podczas gdy inne w całości pokryte są koronką, a jeszcze inne szerzą trwającą odę do koloru butter yellow, brylując w monochromatycznych zestawach.

fot. Launchmetrics, Fendi FW25
Naszą uwagę zwraca również iście babciny element garderoby. Modelki do midi sukienek i spódnic ubrane mają transparentne rajstopy, nawet jeśli ich czółenka mają ścięte czubki.

fot. Launchmetrics, Fendi FW25
Obojętnie nie przechodzimy także obok detali. Na pierwszy rzut wyłaniają się oczywiście skórzane torebki. Najwięcej jest sztywnych, dużych puzderek ze skóry z retro zapięciem na złoty zatrzask. Dojrzałe kobiety uczesane w staranne koki podkreślają również swoje zamiłowanie do dużych kamieni na pierścionkach i ogromnych okularów, a ich pewność siebie podkreśla make-up no make-up.

fot. Launchmetrics, Fendi FW25
Dojrzałe kobiety, babcine elementy garderoby i zabawiacki luksus w stylu włoskiego domu mody. Jak wygląda trend nonna-core?
Trend nonna-core na pokazie Fendi podkreślił również wybór modelek, wśród których brylowały dojrzałe kobiety. Te z dumą utrzymywały nonszalancką postawę, dłońmi utrzymując futra i nosiły leniwie zgniecione pod ramieniem torebki. Zdecydowanie nie przeszkadzał im również przepych kamieni szlachetnych czy mnogość złotych bransolet na rękach, luksus koronki oraz szykowność retro wzorów, wśród których ponownie spotykamy panterkę. Fendi w tym roku zaserwowało nam nie tylko doskonałą kolekcję z odgórnym mianownikiem luksusu, ale styl życia, który inspirowany jest ukochanym przepychem nonny Venturini Fendi Adele Casagrande.

fot. Launchmetrics, Fendi FW25
Zdjęcie główne: Launchmetrics, Fendi FW25