Jako pierwszy laureat brytyjskiej edycji programu „Idol” Will Young na stałe już wpisał się w tamtejszy biznes muzyczny, zjednując sobie pokaźną rzesze fanów i multimilionową sprzedaż płyt.
Dziś przedstawiamy czwarty z kolei album wokalisty zatytułowany Echoes, gdzie artysta łamie jedną ze swych dotychczasowych zasad wkraczając w strefę muzyki elektronicznej, tworząc wyrafinowany, delikatny album, podbity taneczną pulsacją. Zgodnie z zamysłem artysty jest to taneczna płyta. Zacząłem słuchać remiksów moich utworów i zastanawiać się, jak inaczej mogę operować w nich głosem. – skomentował Will.
fot. materiały prasowe: Will Young "Echoes"
Do współpracy przy albumie Will zaangażował duet Kish Mauve i zaczął pracować nad "Echoes" w ich studiu w Walii. Efektem tej kooperacji był pierwszy singel "Jealousy", który przygotowali w ciągu jednego dnia. - Od razu wiedziałem, że wywrócę tę płytę do góry nogami - przekonuje muzyk. - Nagrywałem już energiczne, taneczne kawałki z rozmaitymi producentami, ale dopiero z nimi wiedziałem, że to jest to. Znalazłem swoje brzmienie. Wyszło bardzo naturalnie, nie był to ostry euro-house.
- Teraz chcę się skupić na tworzeniu muzyki i próbowaniu nowych rzecz - wyjaśnia. - Nie po to, by spodobać się innym, ale dla własnej satysfakcji. Wszystko związane z nagrywaniem tej płyty było po to, bym był szczęśliwszy – podsumował artysta.