Fascynacja mięsem to chwilowy trend, rodzaj performance czy po prostu najzwyklejsza obrzydliwość? A może dobry pomysł na Halloween?
Sukienka z mięsa Lady Gagi
W zasadzie nie wiadomo, kto był pierwszy. Motyw mięsny bowiem pojawiał się niejednokrotnie w sesjach znanych fotografów. Choćby kontrowersyjna sesja w rzeźni z Anną Jagodzińską autorstwa amerykańskiego mistrza obiektywu Stevena Meisel’a czy nieco mniej szokujące zdjęcia dla październikowego Vogue Paris Terry’ego Richardson’a. Znaleźli się zarówno zwolennicy jak i zniesmaczeni krytycy takich pomysłów, w tym organizacje broniące praw zwierząt np. PETA.
Jednak prawdziwy boom mięso i wnętrzności przeżywają właśnie teraz i to za sprawą znanej wszystkim gwiazdy sceny pop Lady Gagi. Gaga wybierając się na MTV Video Music Award wypatrzyła w swojej garderobie nieco nieodpowiednią do okazji kreację. Na czerwonym dywanie pojawiła się w mięsnej sukience prosto od ulubionego rzeźnika. Zestaw uzupełniła gustownymi botkami w ten sam deseń. To wydarzenie poruszyło opinię publiczną, a wspomniana już PETA pozwała piosenkarkę do sądu. Jednak skandal skandalem, a mięsny trend ma się od tamej pory całkiem nieźle. Zainspirowany poczuł się twórca nowej linii biżuterii kalifornijski designer Onch, który zaprojektował unikalny naszyjnik. Główną i w zasadzie jedyną jego część stanowi ogromny surowy stek (bez obaw, jest plastikowy). Za taki uroczy wisiorek zapłacimy ok. 40 euro. Onch ma też w planach sprzedaż mięsnych bransolet do kolekcji.
Także na polskim rynku pojawiły się „surowe” motywy. W internetowym sklepie modmod.pl znajdziemy francuskie rajstopy marki Les Queues de Sardines, które zamiast typowych wzorków prezentują rysunki wnętrzności. Dostępne w białej, nieco stonowanej wersji oraz w bardziej sugestywnej bladoróżowej.
Myślicie, że to trend dla modowych freaków? My uważamy, że na zbliżające się wielkimi krokami Halloween jak znalazł. Zadziwcie znajomych mięsnym przebraniem lub choćby małym dodatkiem, oby tylko imitacją. Poniżej mięsna galeria.
Zdjęcie główne: Instagram