W zeszłym roku pojawiła się na okładce wrześniowego wydania L’Uomo Vogue. Na zdjęciach autorstwa Francesco Carrozziniego towarzyszył jej przyjaciel, znany hollywoodzki aktor James Franco. Niedawno usłyszeliśmy o jej współpracy z marką Adidas, która dotyczyła krótkiego filmiku, będącego przypomnieniem jej słynnego performansu „Work relation”.
Marina Abramovic to obecnie jedna z najbardziej znanych współczesnych performerek oraz jedna z najczęściej współpracujących ze światem mody i filmu artystek. Znając charakter jej twórczości, trzeba przyznać, że tego rodzaju kolaboracje wprowadzają ciekawy dialog między mającą wiele do powiedzenia i niepozbawioną głębszych znaczeń sztuką a odbieraną bardziej powierzchownie modą.
Pojawienie się Abramovic na okładce sierpniowego wydania Vogue Ukraine, to z pewnością odległy biegun estetyki, do jakiej na co dzień przyzwyczaiły nas magazyny modowe. Tym samym, zamiast komercyjnych i estetycznych zdjęć otrzymaliśmy dość odważną, artystyczną sesję.
Performerka pojawiła się w towarzystwie modelki Crystal Renn, stałej bohaterki wielu kontrowersyjnych edytoriali. Zdjęcia będące ukłonem w stronę sztuki performatywnej zostały wykonane przez fotografa Dusana Reljina, a za stylizacje obu pań odpowiadała Anastasia Marano.
Znając obecną sytuację na Ukrainie oraz genezę i poetykę twórczości Abramovic, prezentowanie jednoznacznych symboli, takich jak sierp i młot, maska gazowa, narządy wewnętrzne czy mundur wojskowy stanowi bardzo odważny krok w temacie, jakiego podjął się znany magazyn modowy.