Balejaż, pasemka, czy refleksy? Ombre czy bronde? Klasyczne brązy, szalone czerwienie, czy rozświetlające blondy? A może tak modne w tym sezonie odcienie metaliczne, srebrzyste lub z palety różów i fioletów? Coraz więcej z nas w poszukiwaniu własnego stylu i sposobu na to, by podkreślić wszystkie urodowe walory, decyduje się na koloryzację włosów. Przy obecnym zaawansowaniu kosmetologii farbowanie jest zabiegiem w 100% bezpiecznym, pod warunkiem, że wykonuje się go w profesjonalnym salonie pod okiem doświadczonego fryzjera. Tylko co potem? My po fachową poradę w kwestii pielęgnacji włosów farbowanych zwróciliśmy się do chłopaków z TRES.education – jedynego takiego kolektywu fryzjerskiego w Polsce, który inspiruje, edukuje i zamiast podążać za modami – wyznacza własne trendy.
PIELĘGNACJA WŁOSÓW PO KOLORYZACJI
„Uniwersalna metoda pielęgnacji włosów po koloryzacji nie istnieje” przyznaje Tomasz Migdal z TRES.education. „Wszystko zależy od kilku czynników: jaką koloryzację wykonano – czy była to dekoloryzacja, rozjaśnienie, farbowanie, czy tonowanie? Czy zabieg miał miejsce w profesjonalnym salonie? Ważna jest też częstotliwość – czy zabieg był jednorazowym eksperymentem, czy może nasze włosy są lub będą koloryzowane bardzo długo? Kolejny istotny czynnik to sam kolor – czy jesteśmy wierni jednemu upatrzonemu i najwyżej zmieniamy go o ton lub dwa, czy może wzorcem Lindy Evangelisty zmieniamy image jak kameleon: od jasnego blondu, przez jaskrawą czerwień po brązy i czernie z których znów powracamy do platyny (takie szaleństwa najszkodliwiej odbijają się na kondycji włosów)? I jeszcze jeden aspekt, którego nie można pominąć w doborze pielęgnacji: z jakimi warunkami atmosferycznymi „mierzyły” się nasze włosy. Czy aby nie zafundowaliśmy im upalnej Afryki, a chwilę potem wypadu na narty w mroźnych Alpach?”
Kondycję włosa oraz skóry głowy najlepiej oceni profesjonalista i to jemu powinniśmy zawierzyć w doborze pielęgnacji domowej i ewentualnych zabiegów regeneracyjnych w salonie. Tomek Migdal nie ma wątpliwości: oko fachowca podpowie najlepiej. „W gąszczu kosmetyków różnych marek, oferowanych sprzętów (sauny, aparaty do masażu skóry głowy…) oraz zabiegów chemiczno-kosmetycznych (keratyny, botox…) musimy pozwolić ocenić stan skóry głowy i włosów profesjonaliście. To on podejmie decyzję, czy lepiej skupić się na nawilżeniu, odbudowie, czy regeneracji. Nie zawsze słabe, suche, kruche włosy zniosą ciężkie, nawilżająco-natłuszczające produkty, a silne ale suche nie będą potrzebowały regeneracji.”
Zanim jednak znajdziemy lukę w kalendarzu na wizytę w dobrym salonie, warto przygotować się do wizyty w drogerii by dobrać odpowiednie szampony, maski, odżywki czy oleje. Oto kilka prostych wskazówek od eksperta z TRES.education:
- włosy szorstkie, suche, niesforne, ale o tej samej grubości na całej długości będą potrzebowały pielęgnacji nawilżającej i natłuszczającej;
- włosy szorstkie, suche, niesforne, ale grubsze u nasady, a coraz cieńsze na końcach potrzebują nawilżenia i regeneracji;
- włosy suche na końcach, a szybciej przetłuszczające się u nasady wymagają dobrego szamponu oczyszczającego skórę głowy, a nawilżenia jedynie na końcówki – odżywką lub olejkiem;
- włosy tłuste będą potrzebowały intensywnego oczyszczenia skóry głowy i specjalnych polimerów blokujących zbyt szybkie tłuszczenie włosów – tu szczególnie polecana jest wizyta u fryzjera, a czasami wręcz dermatologa.
UWAGA, KONKURS! WYGRAJ METAMORFOZĘ WIZERUNKU Z REDAKCJĄ LAMODE.INFO I MARKĄ CAMELEO!