Wielu fotografów zawodowo związanych z modą z sentymentem wraca pamięcią do czasów sprzed ery mediów społecznościowych. Często można usłyszeć opinie, że przed pojawieniem się instagrama umiejętności i talent były w cenie bardziej niż dziś, gdy ich miejsce zajmuje technologia i dostarczane przez nią gotowe rozwiązania.
Tych ostatnich, czyli talentu a także niezwykłej charyzmy i pasji, z jaką działa, na pewno nie można odmówić Hugo Jozwickiemu. Francuz o polskich korzeniach, osobowość związana ze światem fashion, która wydreptała sobie własne ścieżki i własne miejsce w branży ponad dekadę temu. Fotograf, który wchodził na pokazy i backstage największych domów mody, współpracował m.in. Chanel, Barbara Bui, By Malene Birger, Ganni, a także zaskarbił sobie sympatię modelek, które pozują mu z ogromną swobodą i naturalnością.
Jak znalazł się na szczycie? Ciągły pęd ku nowemu, ucieczka od rutyny i poszukiwanie nowych wyzwań i adrenaliny mimo młodego wieku pozwoliły mu wraz z przyjacielem Emmanuelm Martinem stać się częścią świata zarezerwowanego dla wybranych. Śmietanka artystyczna i paryska branża mody przyjęły dwóch odmieńców uzbrojonych w aparaty z otwartymi ramionami.
Po kilku latach szalonego tempa pracy, względy prywatne zawiodły Hugo Jozwickiego do Danii, gdzie fotograf zdecydował się zawodowo zakotwiczyć. Wkrótce podjął pracę na stanowisku asystenta w S Magazine, gdzie wyrobił sobie nazwisko.
W nowym miejscu postanowił postawić wszystko na jedną kartę i wykorzystać w modzie to, co przychodzi mu naturalnie, a więc umiłowanie zabawy, pogoń za rozrywką i silnymi doznaniami. Aparat zamienił na kamerę i szybko okazało się, że taki sposób patrzenia na modę od kulis, a przede wszystkim modelki: bez zadęcia i sztucznej, nieprzystojącej światu mody powagi, spotkał się z uznaniem branży i projektanci sami zaczęli zwracać się do Jozwickiego z prośbą o materiał.
Sam twórca za największe osiągnięcie poczytuje sobie realizację materiału backstage’owego dla Chanel. Jak przyznaje w rozmowie z nami, było dla niego wielkim zaszczytem zostać docenionym i poproszonym o współpracę właśnie z tą marką.
Jakie ma plany na przyszłość? Jako pracoholik, do czego sam się przyznaje, chce doskonalić warsztat i uczynić swe filmy jeszcze lepszymi. Co do ambicji, marzy mu się, by za kilka dekad jego praca doceniona została jako coś nowego, przełomowego, czym w jego mniemaniu jest już dziś.
Już wkrótce będziecie mogli zobaczyć ekskluzywne materiały fotografa opublikowane wyłącznie u nas!