Dzieci, młodzież, nawet starsze panie po 60-stce, każde z nich kupuje w H[&]M. W Polsce, kolejne sklepy tej sieciowej marki wyrastają jak grzyby po deszczu. Nic w tym zresztą dziwnego, bo my lubimy kupować tanio, a przy tym modnie. Szwedzka marka wyszła na przeciw oczekiwaniom i zaproponowała klientom ubrania i dodatki inspirowane sezonowymi propozycjami największych projektantów za więcej niż korzystną cenę. Co prawda, niska cena nie zawsze idzie w parze z najwyższą jakością, ale to już inna historia. Teraz przyjrzyjmy się historii firmy Hennes Mauritz.
Podczas podróży po Stanach Zjednoczonych niejakiego pana Erling’a Persson’a zaintrygowała idea nowego rodzaju ubraniowego biznesu – duża ilość za małą cenę (w dzisiejszych czasach pomysł ten dorobił się nazwy fast fashion). Wrócił więc do Szwecji i założył w 1947 roku pierwszy sklep Hennes w swoim rodzinnym Västerås. Hennes oznaczało w tłumaczeniu ze szwedzkiego “jej”, a więc sprzedawano tam tylko asortyment dla kobiet. Marka zyskała uznanie i całkiem nieźle prosperowała w Szwecji. Dwadzieścia lat później, Persson wykupił w Sztokholmie sklep łowiecki Mauritz Widforss, a na sklepowe wieszaki trafiły męskie ubrania. Założyciel, pragnąc zaakcentować tę znaczącą zmianę nadał (już wtedy dość dużej sieci sklepów) nazwę Hennes Mauritz. Od 1982 marka H[&]M miała na koncie niekończące się pasmo sukcesów – zaczęła działać globalnie, otwierając sklepy w całej Europie, potem przyszedł czas na Amerykę i Azję. Obecnie, zaopatrzyć się w ubrania sygnowane marką H[&]M mogą mieszkańcy czterdziestu krajów. Skąd taka popularność?
fot. materiały prasowe/ Pierwszy sklep Hennes Mauritz
Margareta Von Den Bosche, od ponad dwudziestu lat piastująca stanowisko głównego projektanta, a teraz kreatywny doradca marki, twierdzi, że to rezultat unikalnej cechy pracowników H[&]M – oni po prostu wiedzą, czego potrzebuje każdy klient i jak nikt, potrafią dostosować się do potrzeb rynku. Z tej przyczyny, mogliśmy w H[&]M’ie kupić ubrania zaprojektowane przez najwybitniejszych projektantów świata, poczynając od Karl’a Lagerfeld’a na Alberze Elbaz’ie kończąc. Aktualnie, sen z powiek lubiącym snuć domysły spędza kolejna współpraca marki z projektantem. Wciąż nie wiadomo bowiem, kto to będzie… Takie kolaboracje to nie tylko gratka dla fashionistów, ale przede wszystkim dla samej marki, bo zapewniają jej poprawę image’u, publikacje w mediach oraz zwiększony ruch w sklepach.
Kiedy Margareta zaczynała pracę dla szwedzkiego mocarstwa mieli tylko kilku głównych projektantów, a ich kupcy skupiali się głównie na współpracy z Dalekim Wschodem. Teraz Hennes Mauritz zatrudnia ponad stu designer’ów, dwudziestu specjalizujących się w projektowaniu printów i sześdziesięciu tzw. wyrobników, czyli pattern-makers. Kolekcje, projektowane głównie w Sztokholmie, produkuje się we Włoszech, Turcji, Rumunii i Chinach.
fot. materiały prasowe/ Wnętrze sklepu Hennes Mauritz
Szybka kariera, szybka produkcja, niskie ceny i asortyment zgodny z najnowszymi trendami – H[&]M to bez wątpienia jedna z największych współczesnych potęg wielkiego modowego przemysłu, dostępna dla każdego.