W poszukiwaniu piękna, spokoju i łagodności. Tak najkrócej możnaby opisać urzekający edytorial A Soft Dynamic, na który natknęliśmy się w czerwcowym wydaniu japońskiego Vogue’a. Od dawna podejrzewaliśmy, że prostota i elegancja nieodmiennie się przyciągają, lecz przyglądając się współpracy fotografa Boo Geroge i stylisty Hawana Laffitte dochodzimy do wniosku, że jest to połączenie idealne.
Delikatna i naturalna Frida Gustavsson wiedzie wyjątkowo proste życie w ukrytej na odludziu farmie i nawet noszone przez nią szykowne kreacje Givenchy, Valentino, Haider Ackermann, Miu Miu, Prada czy Commes des Garcons nie stoją w sprzeczności z jej skromnym wizerunkiem pięknej amiszki.
Co sądzicie o tak kontrastowym zestawieniu wielkiej mody i poetyckiej samotności? Zapraszamy do galerii.