W grudniowym numerze japońskiego wydania Vogue znajduje się fantastyczny, nieco dziwny edytorial. Cedric Buchet łamie konwenanse świata mody i tworzy sesję Feeding My Fashion. Forma zdjęć jest nietypowa jak na magazyn fashion, bowiem skała się na nią zbiór artystycznych kolaży.
Na fotografiach widzimy Bregje Heinen, która objada się doklejonymi do zdjęcia fastfoodami. Jedzenie jest wycięte jest z kolorowych gazet, menu restauracji szybkiej obsługi czy z ogłoszeń reklamowych. Na części prac niezdrowa żywność zastępuje poszczególne części ciała modelki. Oczy tworzą sadzone jajka, a kubełek smażonych skrzydełek z kurczaka zastępuje głowę. Taki zabieg potęguje efekt ekscentrycznego klimatu zdjęć.
Przedstawione w sesji produkty są symbolem popkultury. Tłusty hamburger czy Cola Cola, obecne na kolażach, są wytworem i wyróżnikiem kultury masowej. Kultowa szklana butelka Coca Coli, walizka z etykietą 7Upa, opakowanie po kanapce z Subway oraz czerwony, kartonowy pojemnik na frytki z żółtą literą M – każdy produkt jest powszechnie znany. Obok elementów popkulturowych Bregje Heinen zajada się donutami, smażonym bekonem i innymi amerykańskimi frykasami, które są zakazane w diecie modelki.
Całość zdjęć przypomina współczesne plakaty, które zdobią ściany znanych galerii. Za stylizację odpowiada Sophia Neophitou, która ubrała modelkę w najmodniejsze w tym sezonie płaszcze.
Zobaczcie koniecznie fastfoodową sesję z grudniowego numeru Vogue Japan.