Na pokazach u najlepszych projektantów zajmuje miejsca w pierwszym rzędzie, ma na swoim koncie kilka kolaboracji, własną kolekcję, gościnny występ w amerykańskiej edycji Project Runway w roli jurorki, ale przede wszystkim miliony fanów na całym świecie, śledzących ją na każdym możliwym kanale social media. Chiara Ferragni, która zaczynała jak większość blogerek- od niekoniecznie udanych stylizacji i nienajlepszej jakości zdjęć, od 2009 roku funkcjonuje w sieci jako The Blonde Salad. Dzisiaj, nie jest to już tylko jeden z wielu blogów. To platforma, przy której pracuje kilkanaście osób – specjaliści od PR, graficy, fotografowie, a na ich czele stoi 27- letnia Włoszka. Dzięki swojej determinacji, pasji i – czego nie można pominąć – niekwestionowanego uroku osobistego, zapracowała sobie na niepodważalną, na tę chwilę, pozycję w tym sektorze mediów. To ma również swoje konsekwencje finansowe, a liczby zdecydowanie mówią same za siebie.
Portal wwd.com podaje, że blogerka zarabia rocznie ok. 6 miliona euro! Na tę, niebagatelną kwotę, składają się oczywiście przychody z prowadzenia strony – ok. 30% zysków. W tym, zawierają się także kontrakty reklamowe (20%) oraz współpraca z projektantami (jak choćby Chanel czy Louis Vuitton – 10%). Pozostałe 70% dochodów, Włoszka osiąga dzięki swojej własnej linii Chiara Ferragni Collection, która funkcjonuje na rynku od 2011 roku. Kolekcja butów, czyli modele w cenie od 170 do 415 euro, dostępna jest w prawie 200 sklepach, w 25 krajach. Z kolei kolaboracja z marką Steve Madden, w efekcie dała 16 tysięcy sprzedanych egzemplarzy w pierwszych dwóch tygodniach od pojawienia się na rynku, podobnie z resztą, jak w przypadku współpracy z włoską Supergą. Te sumy, są nie tylko efektem dokładnie przemyślanych finansowych przedsięwzięć. Wystarczy tylko spojrzeć na ilość fanów Włoszki – zarówno na Fb (na dzień dzisiejszy ponad 840 tysięcy), Instagramie ( ponad 2,5 miliona obserwujących użytkoniwków) czy Twitterze ( ponad 200 tysięcy followersów). Codziennie, przybywa ich o kolejne tysiące, a każdy nowy fan, jej w jej przypadku wyjątkowo „cenny”.
The Blonde Salad to prawdziwy fenomen. Chiara, od samego początku swojej działalności, pozostaje pionierką w tym co robi. I choć wiele blogerek próbuje nieudolnie naśladować jej poczynania, platforma Ferragni to jednak, póki co, niemożliwa do przebicia góra złota, która ciągle się rozwija i przeciera coraz to nowe szlaki. Mimo, że nasuwa się pytanie, ile w samym blogowaniu, blogowania , a ile czystego biznesu, fakty mówią same za siebie – profesjonalnie realizowany projekt i dziewczyna, która przez ostatnie kilka lat z niezbyt dobrze ubranej, jednej z wielu typowych mieszkanek Półwyspu Apenińskiego, stała się dla wielu ikoną stylu i przyjaciółką projektantów. To właśnie, stworzyło podwaliny pod niebywały sukces, który dla innych, powinien stać się motywacją do działania i tworzenia „czegoś swojego”, a nie tylko idealnym produktem do kopiowania.