Adam to bezsprzecznie wielki fan mody, który nie boi się wyzwań, dlatego swoimi stylizacjami postanowił dzielić się z innymi na blogu The men’s side. Odważnie, zwłaszcza, że męskich stron o modzie w Polsce mamy stosunkowo niewiele. Gratulujemy pomysłu na siebie!
Co Cię inspiruje? Czy masz ulubionych projektantów?
Inspirację czepię ze wszystkiego co mnie otacza. Nie raz jest tak, że z pozoru nieistotna rzecz staje się motywem przewodnim naszego ubioru. Sprawia, że w ten czy inny sposób adaptujemy ją na własne potrzeby. Poza tym dużo inspiracji można znaleźć w sieci, na przeróżnych stronach nazwijmy to „modowych”. Najbardziej inspirujące są strony z modą uliczną.
Jeśli natomiast chodzi o ulubionych projektantów, to raczej nie mam takiego. Z każdej kolekcji ”wybieram” to co mi się podoba. W niektórych więcej przypadnie mi do gustu, a w innych mniej. Doceniam jednak pracę jaką wykonuje Christopher Bailey dla Burberry. Z drugiej strony muszę zaznaczyć, że duże nadzieje wiąże z kolekcjami Roberta Kupisza. Jego pierwsza odsłona bardzo mi się spodobała i być może po kilku kolejnych będę mógł powiedzieć, że mam ulubionego projektanta.
Skąd pomysł na założenie bloga?
Do założenia bloga zachęciła mnie dziewczyna, która już od jakiegoś czasu prowadziła swojego. Bez Zuzy na pewno nie byłoby TheMen’sSide. Wcześniej wstawiałem już swoje sety na Lookbooku i blog był kolejny krokiem w poszukiwaniu własnego stylu.
Czy masz wykształcenie w kierunku mody?
Absolutnie nie. Na etapie wyboru studiów moda dla mnie nie istniała. Była obok, ale jej nie zauważałem – no i postanowiłem zostać urzędnikiem – skończyłem administrację. Żeby było zabawniej, po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw stwierdziłem jednak, że praca w urzędzie nie będzie sprawiać mi przyjemności i obecnie jestem na piątym roku budownictwa. Modę traktuję póki co jako hobby.
Twoim absolutnym must have w garderobie są…
Klasyczne granatowe jeansy, muchy, tenisówki, t-shirt z ciekawym nadrukiem i skóra.
Jak powinna wyglądać idealna stylizacja?
Nie mam pojęcia jak powinna wyglądać idealna stylizacja i czy takowa w ogóle istnieje. To, co ja uważam za idealne, inni mogą określić jako nienadające się do noszenia. Idealnie jest wówczas, gdy czujemy się dobrze w tym co mamy na sobie. To jest moim zdaniem najważniejsze.
Co poradziłabyś początkującym bloggerom?
Aby byli sobą – nie naśladowali innych – tylko robili swoje. No i trzeba się uodpornić na krytykę.
Czy masz swoje ulubione miejsca na zakupy?
Nie mam takich miejsc. Zaglądam do wielu sklepów i szukam tego co mnie interesuje. Nie skreślam żadnego sklepu, ale też nie uważam konkretnego za swój ulubiony. Tyczy się to sklepów powiedzmy „stacjonarnych”. Ostatnio bardzo lubię robić zakupy on line. Wygoda, brak kolejek i konieczności ruszania się z domu:) Jeśli chodzi o sklepy on line to moim zdecydowanym faworytem jest Asos. Kopalnia świetnych rzeczy za przystępną cenę. Polecam. No i nie mogę zapomnieć o second handach. Od czasu do czasu lubię się tam wybrać, głównie dlatego, że można znaleźć naprawdę świetne i niepowtarzalne rzeczy.
Zajrzyjcie na The men’s side!