Wielokrotnie wspominano o niej w modowych magazynach, jest stałą gwiazdą ogólnoświatowego lookbook.nu, jej stylizacje opierające się najczęściej na skarbach vintage zachwycają setki czytelników. Współpracuje też z markami modowymi m.in Coctail’me. Julia Kuczyńska vel Juliett K wie, że do niej należy strefa blogosfery.
Postanowiliśmy przepytać Julię w naszym blogowym kwestionariuszu i dowiedzieć się skąd, czerpie modową wiedzę oraz jak wyglądały początki Maffashion.
Co Cię inspiruje? Czy masz ulubionych projektantów, bloggerów?
Inspiracje odnajduję wszędzie. Głównie jednak czerpię je z Internetu – śledzę blogi, portale modowe, przy tym nie mam swojego ulubionego. Ciągle odnajduje nowe miejsca pełne inspiracji.
Skąd pomysł na założenie bloga?
To był impuls. Trochę sprowokowany namowami internautów na jednym z portali o modzie, gdzie większość moich bloggujących koleżanek zaczynała swoją przygodę.
Czy masz wykształcenie w kierunku mody?
Jednoznacznie nie. Polegam tylko na własnym guście i inspiracjach.
Twoim absolutnym must have w garderobie są…
Marynarki, legginsy, wygodne wysokie buty.
Jak powinna wyglądać idealna stylizacja?
Na to pytanie jest wiele odpowiedzi, więc może skupię się na tym, jak stylizacja nie powinna wyglądać.
Stylizacja nie może wyglądać na przebranie. Są osoby mniej i bardziej wyraziste. Myślę, że wybór garderoby powinien być poparty charyzmą osoby.
Co poradziłabyś początkującym bloggerom?
Prowadźcie bloga dla przyjemności, a nie pod presją bycia popularnym. Piszę to dlatego, ponieważ dostaje minimum trzy maile tygodniowo z zapytaniem „jak rozsławić bloga?”. Szczerze, nie wiem, ale jeśli coś jest dobre – samo się obroni. Nikogo na siłę nie możemy kazać polubić, nikogo na siłę sobą nie zainteresujemy.
Czy masz swoje ulubione miejsca na zakupy?
Moje rodzinne miasto i dwa lumpeksy, w których zawsze znajdę coś dla siebie. Lubię różne ubrania, różnych firm. Metka nic nie znaczy jeśli bluzka jest zwyczajnie brzydka.
Zapraszamy do galerii po garść stylizacyjnych inspiracji i na blog Julii.