Kultowa torebka Birkin została owiana złą sławą, gdy pod koniec lipca PETA udostępniła nagranie ujawniające nieludzkie warunki, w jakich hodowane były krokodyle, z których pozyskiwano skóry do produkcji akcesoriów Hermesa. Mimo iż marka stanowczo zaprzeczyła, jakoby dostawy pochodziły ze wspomnianego źródła, Jane Birkin oświadczyła, że nie będzie firmować akcesorium własnym nazwiskiem do czasu wyjaśnienia sprawy. W odpowiedzi wystosowanej w ostatni piątek 11 września br., dom mody wystąpił z oficjalnym oświadczeniem o wprowadzeniu restrykcyjnej polityki dotyczącej dostawców materiałów do produkcji swoich kolekcji, pozostającej w zgodzie zarówno z prawnymi, jak też etycznymi międzynarodowymi regulacjami. W świetle podjętych przez Hermes kroków, aktorka wycofała prośbę o zaprzestanie sygnowania torby swoim nazwiskiem. Tymczasem PETA nie przestaje wzywać Birkin do odcięcia się od marki stosującej niechlubne w ich mniemaniu praktyki.