Miranda Kerr niedawno została mamą uroczego synka Flynn’a i bardzo szybko wróciła do formy. Cóż, można by było powiedzieć, że taka „karma” top modelki, ale ta Australijka i Aniołek Victoria’s Secret nie ma wychudzonego ciała, ale ciało doskonałe. W związku z tym nie boi się wyzwań i chętnie pozuje zupełnie nago przed obiektywami fotografów.
Ostatnio Mirandę podziwialiśmy w samych butach na łamach Harper’s Bazaar, gdzie zdjęcia robił kontrowersyjny Terry Richardson, teraz prezentujemy Wam jeszcze bardziej naturalną studyjną sesję przepięknej Kerr w obiektywie Laurent’a Darmon’a. Ten paryski fotograf specjalizuje się w fotografii mody, ale głównym obiektem jego zainteresowań jest ludzkie ciało. Udaje mu się je uchwycić zaskakująco dobrze, czego dowodem jest poniższa sesja.
fot. Laurent Dermon/Miranda Kerr
Uśmiech, naturalne gesty i pozy, swoboda i luz – taka Miranda to skarb, panie Bloom.