Dzięki Top Model poznała ją cała Polska. I choć nie wygrała programu, to jej kariera bez wątpienia nabiera tempa, a my wciąż możemy podziwiać Beatę Szarłowską w nowych i zaskakujących projektach. Tym razem prezentujemy Wam efekt współpracy modelki z młodym polskim fotografem Taryllem, specjalistą w dziedzinie zdjęć portretowych. Kadry przedstawiają Beatę w subtelnych, pełnych emocji pozach. Jako odbiorcy możemy obserwować dużą plastyczność jej twarzy. Jak zdradził nam sam fotograf, do tej sesji zaprosił ją, bo fantastycznie wyraża uczucia i świetnie pozuje. Stylistyka zdjęć jest bardzo sauté – odpowiednie światło, makijaż, za który odpowiedzialna jest Ewa Basiura – miały pokazać emocję i grę modelki. Po inspiracje fotograf sięgnął do dzieł mistrza – Petera Lindbergha, specjalisty od emocjonalnych kadrów.
W zawodzie modelki trzeba być jak kameleon. Czy Waszym zdaniem Beacie się to udaje?