Róż do policzków i bronzer dla 60-latki. Jak dobrać idealny kosmetyk? Praktyczny przewodnik

Sztuka makijażu dojrzałej skóry wymaga wprawnej ręki, ale też doboru odpowiednich produktów. Róż do policzków i bronzer dla 60-latki to produkty, które potrafią całkowicie odmienić wygląd twarzy – nadać jej świeżości, podkreślić kości policzkowe i przywrócić młodzieńczy rumieniec. Są więc kosmetyki, które naprawdę warto mieć na toaletce. Jednak wybór odpowiednich produktów do makijażu skóry dojrzałej może stanowić wyzwanie. Jakie formuły sprawdzą się najlepiej? Jakich tekstur unikać? Podpowiadamy.

Makijaż a potrzeby skóry kobiet po 60. – o czym warto pamiętać?

Skóra dojrzała ma swoje charakterystyczne cechy, które wymagają szczególnego podejścia w makijażu. Z biegiem lat traci elastyczność, staje się cieńsza, bardziej przesuszona i podatna na podrażnienia. Zmarszczki mimiczne pogłębiają się, a drobne linie stają się bardziej widoczne. W takim przypadku róż do policzków i bronzer dla 60-latki powinny być dobierane ze szczególną starannością. 

Najważniejsze, co powinny robić kosmetyki do makijażu dojrzałej cery, to nadanie promiennego wyglądu oraz optyczne wygładzenie. Makijaż nie może podkreślać niedoskonałości, tylko je maskować.

Dobrze też, gdy produkty makijażowe zawierają składniki pielęgnacyjne, takie jak kwas hialuronowy, witaminy czy oleje naturalne. Dzięki temu makijaż nie tylko będzie wyglądał świeżo przez cały dzień, ale również zadba o kondycję skóry. 

Istotne jest również przygotowanie skóry pod makijaż, szczególnie nawilżenie, zatem pielęgnacja jest podstawą.

Jak jednak dobrać róż i bronzer? Podpowiadamy więc, czy dobrać warianty do konturowania na mokro, czy sucho, a także jak je aplikować, by uzyskać jak najlepsze efekty.

Tu jest wiele ciekawych informacji: Jak malować dojrzałą skórę latem? 

Róż do policzków dla cery dojrzałej – jaki?

Jeśli chodzi o róż dla dojrzałej kobiety, warto wybierać kosmetyki mokre, czyli róże w płynie, kremie lub w formie sticku. Zapewniają one naturalny efekt, łatwo się blendują i nie podkreślają zmarszczek tak, jak mogą to robić produkty pudrowe, które często osadzają się na powierzchni skóry

Współczesne płynne i kremowe róże wykazują dużą trwałość, więc zaaplikowane rano utrzymają się nawet przez cały dzień. 

Wykończenie? Z definicji takie kosmetyki dają lekko lśniący efekt mokrej skóry, która wygląda jakby była dobrze wypielęgnowana. Można nieco złagodzić blask odrobiną pudru. Lepiej za to uważać z różami z rozświetlającymi drobinkami, ponieważ mogą osadzać się w załamaniach skóry. 

Kolor różu dla 60-latki? Przede wszystkim dopasowany do karnacji. Dobieramy ciepłe róże ciepłej cery, a chłodne do chłodnej. Wiele poradników wskazuje, by wybierać ciepłe odcienie koralu lub brzoskwini, jednak to porada błędna, niedopasowana do potrzeb kobiet o zimnej karnacji. Liczy się indywidualne dopasowanie.

Tu piszemy dokładnie o doborze kolorów: Róż dla dojrzałej cery 

Bronzer dla 60-latki – co się sprawdzi?

Podobne zasady warto zastosować podczas zakupu bronzera dla dojrzałej kobiety, czyli dobór mokrych konsystencji. Łatwo się rozprowadzają, nie podkreślają zmarszczek i dają naturalny efekt. 

Przy twarzy dojrzałej, gdy rysy twarzy często są bardziej wyostrzone, nie ma potrzeby robienia mocnego, wyrazistego konturowania, za to warto pójść w ocieplanie twarzy i nadanie jej naturalnego światłocienia. To podejście determinuje wybór odcienia. Dobry bronzer dla 60-latki to taki, który będzie miał neutralny lub ciepły kolor. Dobrze sprawdzą się odcienie czekoladowe lub kawowe imitujące lekką opaleniznę. 

Należy zdecydowanie unikać produktów z szarym odcieniem, które mogą nadawać twarzy ziemisty wygląd. Z kolei pomarańczowe będą zbyt mocno kontrastować i stworzą nieestetyczne plamy. Lepiej też zrezygnować z pudrowego bronzera, ponieważ jest bardziej widoczny na skórze. Kremowy lub płynny bronzer zdecydowanie lepiej stapia się ze skórą. 

Róż do policzków czy bronzer? A może oba?

W makijażu zaleca się stosowanie obu produktów jednocześnie, czyli zarówno różu, jak i bronzera. Oba produkty współgrają ze sobą i umiejętnie zastosowane pomagają stworzyć spójny, elegancki makijaż. 

Róż nadaje skórze 60-latki młodzieńczego rumieńca i świeżości, którą z wiekiem skóra naturalnie traci. Z kolei bronzer subtelnie modeluje twarz, podkreśla kości policzkowe, niweluje opadający owal, dodaje zdrowego ciepła.

Warto eksperymentować z różnymi technikami aplikacji, by znaleźć tę, która najlepiej podkreśli indywidualne atuty. Niektóre kobiety preferują wyrazisty róż i delikatny bronzer, inne – odwrotnie. Wszystko zależy od kształtu twarzy, kolorytu skóry oraz pożądanego efektu końcowego. 

Gdyby jednak przyszło do wyboru tylko jednego kosmetyku, mógłby to być róż. Dla 60-latki, która oczekuje naturalnego wyglądy, to wystarczająca opcja. Odrobina koloru na policzkach tworzy wrażenie zdrowo wyglądającego rumieńca i na swój sposób konturuje. Lepiej natomiast unikać używania samego bronzera, który może być zbyt przytłaczający.

Jak aplikować róż i bronzer u 60-latki?

Technika aplikacji jest równie istotna, jak dobór kosmetyku. W przypadku skóry dojrzałej sprawdza się zasada „mniej znaczy więcej”. 

Aplikację najlepiej zacząć od niewielkiej ilości produktu, którą można stopniowo budować. Kremowe formuły warto nakładać opuszkami palców lub gąbeczką – ciepło dłoni pomaga lepiej stopić kosmetyk ze skórą, a gąbeczka jednocześnie aplikuje i rozblendowuje produkt.

Jest kilka metod nakładania tych produktów. U 60-latki róż można dać tradycyjnie na środek policzków, by stworzyć naturalny rumieniec. Jednak zaaplikowanie do wyżej, w okolicach skroni optycznie unosi rysy twarzy i daje efekt liftingu. 

Z kolei bronzer u 60-latki należy rozkładać strategicznie. Na początek na kości policzkowe. Nigdy za nisko, ponieważ „ściągnie” owal w dół. Ma być nałożony i roztarty na granicy kości, by stwarzał wrażenie padającego cienia. Kolejny krok to nałożenie na czoło. Bronzer po bokach zwęzi je, a nałożony wzdłuż linii włosów skróci. Natomiast dwie kreski wzdłuż nosa to szybko sposób na optycznie wysmuklenie tej partii twarzy.

W każdym razie zawsze zaleca się, by eksperymentować, próbować nowych technik. Zawsze uda się znaleźć coś, co przyniesienie niespodziewanie satysfakcjonujące rezultaty.

Czytaj także: Techniki wyszczuplającego makijażu

Zdjęcie główne: IG @michellepfeifferofficial