David LaChapelle to, obok Annie Liebovitz i Mario Testino, jeden z najbardziej rozpoznawalnych fotografów naszych czasów. Znany z kolorowych i nierzadko orgiastycznych zdjęć, wypracował sobie styl, który trudno pomylić z pracami innych artystów w tej dziedzinie.
Rihanna w najnowszym teledysku S[&]M miała popełnić plagiat i niemal dokładnie odtworzyć scenerię z prac LaChapelle’a. Bezpośrednich nawiązań dopatrzyło się zarówno środowisko modowe, jak i branża muzyczna. Może skandal nie miałby miejsca, gdyby piosenkarka skonsultowała projekt z samym fotografem, tak się jednak nie stało. David LaChapelle zauważył aż osiem swoich zdjęć, z których Rihanna miała skopiować „kompozycję, koncepcję pracy, nastrój, kolorystykę, tematykę, dekorację, światło oraz garderobę” (cyt. za Reuters, tłum. LAMODE.INFO).
W Stanach Zjednoczonych kradzież własności intelektualnej to niezwykle poważne przestępstwo – i nie ogranicza się ono do sporów pomiędzy naukowcami i studentami dopuszczającymi się plagiatu w swoich pracach akademickich. Kary za wykorzystanie cudzych obrazów czy nawet cytatów bez zezwolenia autora lub bez zaznaczenia źródła inspiracji mogą być ogromne. Jak myślicie, czy Rihanna się obroni?