Najnowsza damska kolekcja marki Sisley czerpie z wielu źródeł inspiracji. Panie odnajdą tu fascynację zielonymi wzgórzami Szkocji. Tradycyjna szkocka krata widnieje na sukienkach, spodniach i spódnicach. Sztuczne futrzane kamizelki i krótkie narzutki dodają całości folkowego charakteru. Prócz tajemniczej Szkocji kobieca kolekcja to także hołd oddany swingującemu Londynowi z lat 60-tych. Znajdziemy tu płaszcze i sukienki w kształcie litery A oraz obcisłe, podkreślające kształty spodnie. Paski, mocne bloki kolorów, dużo jeansu, w zasadzie wszystko, co pokolenie Twiggy lubiło najbardziej.
Sisley przenosi się także w czasie do lat 80-tych, w których królem był glam. Męski oversize, mocne kontrasty i sprane kolory połączone z błyszczącymi tkaninami to funk’owa kwintesencja.
Również w męskiej kolekcji znajdziemy echa londyńskiego stylu. Tradycyjne brytyjskie tkaniny idą w parze z symbolami Wielkiej Brytanii np. wzorami przedstawiającymi Union Jack. Żywe kolory flagi tonuje czerń i szarości.
Bohaterem części projektów Sisley na jesień i zimę jest mężczyzna – obieżyświat, który z pasją odkrywa inne kultury. Ten podróżnik-dżentelmen lubi dodawać stylizacji osobisty charakter. Amatorom jesienno-zimowych przygód marka proponuje strukturalne swetry i ciepłe wełaniane szale. Do tego klasyczne trencze i wymykające się schematom marynarki na wieczór. Wszystko bazujące na czerni, szarości i odcieniach granatu. Miejskim łowcom w kolekcji Sisley spodobają sie inspirowane sztuką ulicy printy i jeans.
Jak Wam się podobają damsko-męskie propozycje Sisley na jesień-zimę 2011/12?