Dokładne okoliczności, w których projektantka i założycielka autorskiej marki Jil Sander zastąpiła Rafa Simonsa na stanowisku dyrektora kreatywnego słynnego domu mody do dziś pozostawały niejasne. Wedle informacji opublikowanych w najnowszym, zimowym wydaniu WSJ. Magazine, Sander nie została zaproszona na rozmowy z marką z powodu rozmów, które Simons miał prowadzić z Diorem.
W rzeczywistości, Onward Holdings Co, japoński właściciel brandu, poprosił Sander o powrót już na pół roku przed ogłoszeniem odejścia Simonsa, kiedy to wciąż jeszcze nie opadły emocje związane ze zwolnieniem Johna Galliano. Sander porzuciła pracę Uniqlo, gdzie projektowała “kapsułkowe” kolekcji +J we wrześniu 2011 roku i ustalono, iż ma ona zastąpić Simonsa pod koniec lutego 2012 roku.
Tak więc Simons nie tyle odszedł z powodu przyjęcia posady u Diora, lecz został zwolniony jeszcze zanim zaakceptował warunki współpracy z francuskim domem mody, a właściwe rozmowy z LVMH rozpoczęły się, gdy opuścił Jil Sander.
Powodem tej zmiany miały być niedostateczne dochody marki, które nie zadowalały jej właścicieli, pomimo niesłabnącej popularności projektów Simonsa. Obecne stanowisko domu mody Jil Sander ogłasza powrót do korzeni – co usprawiedliwia ponowne zatrudnienie jego założycielki.