Tegoroczna 69. edycja cieszącego się dużą popularnością prestiżowego festiwalu filmowego w Cannes zgromadziła nad sobą czarne chmury. Jak echo pobrzmiewa ubiegłoroczna afera „Flatgate”, gdy na uroczysty pokaz filmu w reżyserii Toda Haynesa „Carol” ponad 50 kobietom w płaskim obuwiu odmówiono wejścia.
Wśród znanych osobowości, które zbojkotowały ten niedorzeczny festiwalowy wymóg, na pierwszy plan wysunęła się Julia Roberts, która debiutując na czerwonym dywanie ostentacyjnie przeszła po nim boso. W jej ślady poszły inne niepokorne gwiazdy sprzeciwiające się przymuszaniu kobiet do noszenia szpilek, a wśród nich m.in. Kristen Stewart, Ines de la Fressange, Jane Birkin, Susan Sarandon czy Emily Blunt.
Dyrektor festiwalu filmowego Thierry Fremaux musiał stawić czoła nie tylko oskarżeniom o seksizm w związku z obligatoryjnymi na czerwonym dywanie obcasami, lecz także z zarzutami promowania filmów wyreżyserowanych głównie przez mężczyzn.
A jakie jest Wasze stanowisko w kwestii canneńskiego “dress code’u”?